W czasie ostatniego weekendu na Gliniankach ochłody szukało tysiące chełmian. Dlatego w tym roku gospodarze miasta chcą je oficjalnie otworzyć znacznie wcześniej niż w latach poprzednich. Oznacza to, że już jutro zastaniemy tam ratowników, plażę wysypaną świeżym piaskiem i trzy Toi Toi-e.
– To chyba krzywdząca opinia – mówi Anna Charuk, którą spotkaliśmy na plaży. – Niemal codziennie przyprowadzam swoje maluchy na Glinianki i nie zastaję tu niczego, co by mnie specjalnie raziło. Oczywiście, jest tu skromnie, ale przecież gdyby wpuścić tu prywatnego inwestora, to a nuż kazałby nam płacić za wstęp na plażę?
Gospodarze miasta nie ukrywają, że nie stać ich na samodzielne zagospodarowanie Glinianek na miejskie centrum sportów wodnych. Dlatego szukają wspólnika w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. W ubiegłym roku prowadzili już zaawansowane rozmowy z zainteresowanym, ale koniec końców je unieważnili.
– Wynikało to ze zmiany przepisów – tłumaczy Józef Górny, zastępca prezydenta miasta. – Do współpracy z nami zgłosił się wówczas tylko jeden inwestor. Tymczasem rada przyjęła uchwałę o specjalnych bonifikatach w ramach dzierżawy miejskich gruntów na cele sportowe czy rekreacyjne. Uznaliśmy, że to udogodnienie zainteresuje większe grono inwestorów. Już niedługo zamierzamy zaprosić ich do rozmów.
Zgodnie z gotową koncepcją zagospodarowania Glinianek, ma tam się znaleźć przystań dla rowerów wodnych i kajaków, kompleks boisk sportowych, plac zabaw dla dzieci i baza usługowa z małą gastronomią, a także wypożyczalnia sprzętu wodnego i sanitarnego. Ponadto w rachubę wchodzi rozkopanie grobli dzielącej dwa zbiorniki i w ten sposób uzyskanie jednego, o wiele bardziej atrakcyjnego lustra wody. Zostało to już skonsultowane z działaczami Polskiego Związku Wędkarskiego, którzy zadeklarowali, że zaakceptują wszelkie rozwiązania zaproponowane przez miasto.
Administratorem Glinianek jest dotąd Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. – Już zdążyliśmy wyrównać tamtejszy parking 25 tonami żużlu – mówi Zbigniew Mazurek, dyrektor MOSiR. – Jeszcze dzisiaj dostarczymy na miejsce kontener dla ratowników oraz trzy przenośne ubikacje. Po sąsiedzku już jest czynny kiosk z napojami i gorącymi daniami. Ponadto, oddelegowaliśmy na Glinianki naszego pracownika, którego obowiązkiem jest utrzymywanie kąpieliska w czystości.