Po sygnale Czytelnika i naszej publikacji o śmietnisku nad jeziorem Święte, gminni urzędnicy zajęli się problemem.
Jak mówi wójt odpady zostały wywiezione na prywatną działkę. Nie zmienia to jednak faktu, że właściciel działki działał niezgodnie z przepisami, które ściśle określają miejsca składowania odpadów.
Z ustaleń gminnych urzędników wynika, że właściciel działki wynajął kogoś do przewiezienia odpadów. Na działkę trafiły zresztą nie tylko śmieci, ale także tony ziemi sugerujące, że właściciel chciał odpady po prostu zasypać.