Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W Krasnymstawie pojawiły się kamery. Na razie tylko pięć, ale władze miasta nie wykluczają, że z czasem ich przybędzie.
Monitoring ciągle jest testowany. Pełną parą zacznie działać we wrześniu.
Wszystkie kamery rozmieszczono w obrębie ścisłego centrum miasta. Zdaniem niektórych krasnostawian to błąd. - Najgorsze, że nie zdecydowano się umieścić żadnej z kamer na osiedlach, gdzie są potrzebne, bo tam wieczorem przebywa młodzież, lub koło miejsc, gdzie policja wie, że jest czasem niebezpiecznie, m.in. koło klubów, pubów... - napisał do nas jeden z Czytelników.
- Poza tym jest jedno miejsce, gdzie notorycznie są dokonywane akty wandalizmu. Chodzi o skrzyżowanie obok Zespołu Szkół nr 6. Tam kamera na pewno by się przydała.
Dariusz Turzyniecki, zastępca burmistrza Krasnegostawu wyjaśnia, że ta, a nie inna lokalizacja kamer związana jest z tym, że ich zainstalowanie zostało sfinansowane z projektu "Rewitalizacja przestrzeni rynku miejskiego”. Stąd ich obecność właśnie w tym miejscu.
- Ale tak naprawdę, wszystko to kwestia pieniędzy - mówi Turzyniecki. - Jeśli pieniądze się znajdą, to będziemy rozszerzać sieć monitoringu na inne rejony miasta. Zdajemy sobie sprawę, że kamery monitorujące ulice i osiedla mają duży wpływ na wzrost bezpieczeństwa w tych miejscach.
Choć kamery testowane są zaledwie od trzech tygodni, już widać, że spełniają swoją funkcję. - Wcześniej w rejonie rynku mieliśmy dużo przypadków wandalizmu i zakłócania porządku - mówi Marzena Skiba, rzecznik prasowy krasnostawskiej policji. - Odkąd pojawiły się kamery, odnotowujemy tam o wiele mniej interwencji.
Ostatnio oko kamery zarejestrowało pechowego kierowcę, który widocznie nie wiedząc o monitoringu, zaparkował auto na przejściu dla pieszych. Szybko tego pożałował, bo jego osobliwy sposób parkowania nie uszedł uwagi obsługującego centrum monitoringu policjanta.
Nowe kamery obejmują swoim zasięgiem teren rynku oraz dochodzące do niego ulice. Możliwości techniczne sprzętu są bardzo duże. - Obrazowo można powiedzieć, że wykorzystując wszystkie, można zobaczyć kolor oczka w pierścionku kobiety stojącej przy dworcu PKS - mówi Skiba.
Dodatkowym atutem sprzętu jest także funkcja głośników. Dzięki niej będzie można nadawać ważne komunikaty, które dotrą do wszystkich, którzy w danej chwili znajdą się w okolicy objętej monitoringiem.
Wszystkie kamery rozmieszczono w obrębie ścisłego centrum miasta. Zdaniem niektórych krasnostawian to błąd. - Najgorsze, że nie zdecydowano się umieścić żadnej z kamer na osiedlach, gdzie są potrzebne, bo tam wieczorem przebywa młodzież, lub koło miejsc, gdzie policja wie, że jest czasem niebezpiecznie, m.in. koło klubów, pubów... - napisał do nas jeden z Czytelników.
- Poza tym jest jedno miejsce, gdzie notorycznie są dokonywane akty wandalizmu. Chodzi o skrzyżowanie obok Zespołu Szkół nr 6. Tam kamera na pewno by się przydała.
Dariusz Turzyniecki, zastępca burmistrza Krasnegostawu wyjaśnia, że ta, a nie inna lokalizacja kamer związana jest z tym, że ich zainstalowanie zostało sfinansowane z projektu "Rewitalizacja przestrzeni rynku miejskiego”. Stąd ich obecność właśnie w tym miejscu.
- Ale tak naprawdę, wszystko to kwestia pieniędzy - mówi Turzyniecki. - Jeśli pieniądze się znajdą, to będziemy rozszerzać sieć monitoringu na inne rejony miasta. Zdajemy sobie sprawę, że kamery monitorujące ulice i osiedla mają duży wpływ na wzrost bezpieczeństwa w tych miejscach.
Choć kamery testowane są zaledwie od trzech tygodni, już widać, że spełniają swoją funkcję. - Wcześniej w rejonie rynku mieliśmy dużo przypadków wandalizmu i zakłócania porządku - mówi Marzena Skiba, rzecznik prasowy krasnostawskiej policji. - Odkąd pojawiły się kamery, odnotowujemy tam o wiele mniej interwencji.
Ostatnio oko kamery zarejestrowało pechowego kierowcę, który widocznie nie wiedząc o monitoringu, zaparkował auto na przejściu dla pieszych. Szybko tego pożałował, bo jego osobliwy sposób parkowania nie uszedł uwagi obsługującego centrum monitoringu policjanta.
Nowe kamery obejmują swoim zasięgiem teren rynku oraz dochodzące do niego ulice. Możliwości techniczne sprzętu są bardzo duże. - Obrazowo można powiedzieć, że wykorzystując wszystkie, można zobaczyć kolor oczka w pierścionku kobiety stojącej przy dworcu PKS - mówi Skiba.
Dodatkowym atutem sprzętu jest także funkcja głośników. Dzięki niej będzie można nadawać ważne komunikaty, które dotrą do wszystkich, którzy w danej chwili znajdą się w okolicy objętej monitoringiem.
