Ukrainka próbowała wywieźć z Polski walizkę pełną leków zawierających pseudoefedrynę. Czujny nos psiego funkcjonariusza udaremnił jednak przemyt w Dorohusku.
W piątek funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kontrolowali na przejściu granicznym w Dorohusku autobus jadący z Gdyni do Charkowa. Suczka Idea zainteresowała się jednym z bagaży, który należał do Ukrainki. Jak sie okazało, pies miał nosa.
W walizce znajdowało się ponad 38 tys. sztuk popularnego leku na przeziębienie. Jednym z jego składników jest pseudoefedryna, która może posłużyć do produkcji narkotyków.
Podróżna została zatrzymana, a leki warte ponad 40 tys. zł zabezpieczone.