Czterech nieletnich na przystanku autobusowym wyrwało kobiecie torebkę. Poszkodowana straciła znajdujące się w niej dokumenty, ponad 6 tys. zł. i ponad tysiąc ukraińskich hrywien. Sprawcy szybko wpadli w ręce stróżów prawa.
Policyjny patrol wspólnie z pokrzywdzoną obywatelką Ukrainy przejechał ulicami obok przystanku przy którym wcześniej czekała kobieta. Kilkaset metrów dalej, w okolicy ul. Okrzowskiej kobieta zauważyła czterech nastolatków. Rozpoznała w nich złodziei torebki i wskazała mundurowym. Młodzieńcy widząc zbliżający się w ich stronę radiowóz rzucili się do ucieczki. Po chwili jednak wpadli w ręce stróżów prawa.
- Dwaj 13-latkowie i dwaj 15-laktkowie to mieszkańcy Chełma. W trakcie kontroli osobistej policjanci znaleźli przy nich większość skradzionych pieniędzy, zarówno w polskiej jak i ukraińskiej walucie - wyjaśnia Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Nieletni trafili na komisariat. Funkcjonariusze ustalili, że torebkę wyrwało 55-latce dwóch nastolatków, którzy wspólnie z pozostałymi uciekli dalej w stronę budynków znajdującej się w pobliżu hali. Tam dokonali podziału pieniędzy. Nieletni po przesłuchaniu zostali zwolnieni i oddani pod opiekę rodzicom.
O ich losie zadecyduje teraz Sąd ds. Rodziny i Nieletnich.