Skrzyżowania ul. Lubelskiej z ulicami Trubakowską i Szpitalną do poprawki. Zamiast dwóch skrzyżowań będzie jedno. Tak samo z sygnalizacją świetlną. Ma być prościej i bezpieczniej.
Na najbliższej sesji Rady Miasta radni prawdopodobnie przypieczętują tę zmianę w formie uchwały. Pozwoli to poprowadzić przez ten teren początkowy odcinek ul. Trubakowskiej, bezpośrednio w stronę wylotu ul. Szpitalnej.
- Chodzi o poprawę przepustowości tego skrzyżowania i bezpieczeństwa ruchu - mówi Krzysztof Tomasik, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. - Dotychczasowe rozwiązania irytowały kierowców. Szczególnie w czasie, kiedy remontowany był wiadukt.
Obecne podwójne skrzyżowanie zostało urządzone w 2005 r., kiedy prezydentem miasta był Krzysztof Grabczuk. Dziełem jego ekipy była także gruntowna przebudowa ul. Szpitalnej. Po co poprawiać ulice, na które niespełna trzy lata temu poszły grube pieniądze? Zastanawia się nad tym m.in. radny Zbigniew Bajko, który blisko współpracował z Grabczukiem.
- Często jeżdżę tamtędy i nie zauważyłem większych problemów komunikacyjnych - mówi Bajko. - Zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej, zamiast na skrzyżowanie, przeznaczyć pieniądze na przykład na wybudowanie uliczki, na którą mieszkańcy od dawna czekają.
Tomasik jest innego zdania. - Nie ma mowy o żadnym marnotrawstwie - mówi. - Część tego, co wówczas zostało zrobione oczywiście wykorzystamy. Pozostałą część udoskonalimy.
Przykładem niedoskonałości obecnego rozwiązania jest, zdaniem dyrektora, choćby wylot ul. Szpitalnej w ul. Lubelską. Przed czerwonymi światłami samochody, z których jeden miał skręcić w lewo, a drugi w prawo z braku miejsca nie mogą ustawić się równolegle. Po przebudowie również tu ma być dodatkowy pas ruchu.
Przebudowa skrzyżowań to tylko jedno z zadań uwzględnionych w projekcie modernizacji kilkukilometrowego odcinka ul. Lubelskiej: od ul. Szpitalnej do ul. Hrubieszowskiej. Dokumentacja ma być gotowa już jesienią. Dzięki temu budowa rozpocznie się na początku przyszłego roku.