Masz czas do 29 grudnia tego roku, żeby za stosunkowo niewielkie pieniądze zostać pełnoprawnym właścicielem swego mieszkania, znajdującego się w spółdzielczych zasobach.
Prezesi spółdzielni mieszkaniowych w naszym regionie zgodnie twierdzą, że członkowie chcący przekształcić posiadane prawo do lokalu w prawo odrębnej własności nie mają z tym żadnych kłopotów.
– Proces przebiega
spokojnie, na bieżąco, bez problemów
Główne przyczyny, dla których nie tylko w Puławach, ale i w całym regionie członkowie nie mogą wyodrębnić swoich mieszkań, to nieuregulowany stan prawny (przede wszystkim rodzinny) i zadłużenie lokalu. Bo aby starać się o prawo odrębnej własności do lokalu, trzeba najpierw m.in. spłacić wszystkie zaległości w czynszu.
Przepis o możliwości wykupienia mieszkania za niewielkie pieniądze obowiązuje od 31 lipca 2007 r.
– Mamy w swych zasobach 5037 mieszkań. Do końca czerwca "za złotówkę” wykupiono u nas 1173 mieszkania, w tym 853 lokatorskie i 320 własnościowych – wylicza Bolesław Kuzioła, prezes Bialskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Zgoda” w Białej Podlaskiej.
– Zostało nam jeszcze 176 mieszkań lokatorskich. 40 osób z różnych przyczyn zrezygnowało z wykupu. W tej chwili na załatwienie czeka pięć wniosków. Zbieramy je właśnie po tyle, by nie biegać z każdym do notariusza, choć były przypadki, że szliśmy i z 2–3 wnioskami.
Własnościowych przekształcać nie warto
– Ich właściciele nie bardzo się kwapią do zamiany posiadanego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w prawo odrębnej własności – uważa prezes Strzelec. – Praktycznie nic to w ich sytuacji nie zmienia, a wiąże się z wydatkiem ok. 800 zł.
– U nas wyodrębnianie przebiega bez zakłóceń. Z możliwości wykupienia mieszkań "za złotówkę” skorzystało 2169 osób – mówi prezes Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Ewa Jaszczuk. – Pozostałych mieszkań lokatorskich mamy jeszcze 329.
W Spółdzielni Mieszkaniowej im. Łukasińskiego w Zamościu, jak informuje jej prezes Jerzy Nizioł, wyodrębniono ok. jedną czwartą z 4320 mieszkań. Do przekształcenia zostało jeszcze ok. 300.
– Od początku obowiązywania ustawy przekształcono u nas ok. 3600 mieszkań i praktycznie proces ten się skończył – twierdzi prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Jan Gąbka.
– Zostały tylko pojedyncze mieszkania lokatorskie, które z różnych przyczyn nie mogą być przekształcone. To te, gdzie toczą się sprawy rozwodowe małżonków albo których stan prawny jest nieuregulowany.