Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Uczniowie w tym roku nie spędzili zbyt dużo czasu w szkołach
(fot. Maciej Kaczanowski / archiwum)
Dziś w większości szkół rozpoczyna się przerwa świąteczna. Po niej uczniowie nie wrócą jednak do nauki, bo na początku nowego roku zaczynają się ferie. W tym samym czasie w całym kraju. I wszędzie jednakowo smutne.
Przerwa świąteczna trwać będzie do 3 stycznia. Już dzień później rozpoczną się ferie, które potrwają do 17 stycznia. W całym kraju dzieci i młodzież wypoczywać będą w tym samym terminie. Wyjazdy będą jednak niemożliwe, bo zamknięte będą hotele, pensjonaty i stoki narciarskie. Dzieci nie będą miały też okazji „wybiegać się”. Od poniedziałku do piątku do godz. 16 dzieci do lat 16 nie będą mogły samodzielne wyjść z domu. Będzie musiał towarzyszyć im opiekun.
– Mój syn jest zmęczony zdalną nauką, a teraz będzie też zmęczony feriami. Nie oszukujmy się, że podczas wolnych tygodni będzie robił coś ciekawego. Do popołudnia będzie siedział przed komputerem lub z telefonem w ręku – denerwuje się pani Marta z Czechowa w Lublinie, mama 15-latka.
Więcej możliwości zabawy będą mieli uczniowie klas I-IV szkół podstawowych, którzy mogą brać udział w półkoloniach. Będzie to jednak grupa bardzo ograniczona. W Lublinie organizacji półkolonii podjęło się tylko siedem szkół. Najwięcej, bo 72 uczniów, będzie bawić się w SP nr 14 im. Tadeusza Kościuszki działającej w ramach Zespołu Szkół nr 12.
– Zainteresowanie jest ogromne. Wszystkie miejsca są już zajęte. Mamy też dużą listę rezerwową, ale niestety nie jesteśmy w stanie przyjąć większej liczby dzieci – mówi Ewa Barszcz, dyrektor SP nr 16 w Lublinie. Nauczyciele, którzy będą zajmować się dziećmi, otrzymają osobne zlecenia. – Nie wszyscy są tym zainteresowani. Ludzie mają swoje plany. Mają dzieci, którym będą musieli poświęcić czas podczas ferii.
W trakcie szkolnych półkolonii uczniowie, w związku z epidemią, nie będą mogli wychodzić poza szkołę. Do zabawy zostaną im szkolne boiska i sale gimnastyczne.
– Po długim czasie braku lub ograniczenia aktywności będziemy proponowali ruch, ale nie będą to ferie sportowe, bo przecież dzieci mają różne zainteresowania. Każdy znajdzie jednak coś dla siebie – podkreśla dyrektor Barszcz.
Sprzed komórki, przez TV
Tymczasem Ministerstwo Edukacji Narodowej ma inny pomysł na udane ferie. Chce przyciągnąć dzieci… przed telewizor. 4 stycznia zaczynają się „Ferie z TVP” dostępne na antenach Telewizji Polskiej, w serwisie vod.tvp.pl, na stronie ferie.tvp.pl oraz na platformie hybrydowej.
