Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Gry

9 października 2011 r.
13:18
Edytuj ten wpis

FIFA 12: Recenzja z błyskotliwym zagraniem

FIFA 12
FIFA 12

Producenci FIFY 12 stanęli przed trudnym zadaniem: poprzednia wersja naprawdę wprowadziła powiem świeżości do symulatorów piłki nożnej. W najnowszej odsłonie produktu EA Sports ponownie mamy kilka nowości i na pewno jest to świetna gra, ale... zawsze jest jakieś "ale”. Recenzja gry FIFA 12.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Dwie główne nowinki, o których można było przeczytać już dawno temu to przede wszystkim "system zderzeń między piłkarzami”. Sama nazwa wyjaśnia wszystko, bo kiedy dochodzi do starcia między rywalami z obu drużyn to - jak na prawdziwym boisku - kości aż trzeszczą.

Piłkarze wywracają się efektownie przy pojedynkach główkowych, czy biegowych. Wszystko wygląda bardzo ładnie i naprawdę realistycznie, bo nawet drobne zahaczenie przeciwnika wytrąca go z równowagi i łatwiej odebrać mu piłkę.


Czasami jednak jest się, z czego pośmiać. Grając Arsenalem Londym miałem sytuację, w której Wojciech Szczęsny wybiegając daleko w pole karne potknął się o… swojego kolegę z zespołu i wyłożył się, jak długi, a rywale po prostu spokojnie wpakowali mi piłkę do bramki. Jak w każdej grze pojawiają się też błędy, bo są sytuacje, kiedy zawodnicy latają w powietrzu niczym bohaterowie filmu Matrix.
Mnóstwo jest też kontuzji. Od drobnych do bardzo poważnych, ze złamanymi nogami włączanie. Czasami przyda się też znajomość naszych głębokich rezerw, bo rozgrywając sezon w pewnym momencie może się okazać, że większość naszych gwiazd przebywa akurat na zwolnieniach lekarskich.

Druga nowość to obrona taktyczna. Zdania na ten temat są podzielone.
Na pewno przestawienie się na nowy system jest sporym szokiem.

Trzeba cały czas być skoncentrowanym i wybrać po prostu odpowiedni moment na odebranie piłki. Jeżeli tego nie zrobimy, to nasza bramka stoi dla rywala otworem. Nie łatwo jest też wciskać kilka guzików pada naraz; to wymaga długiego treningu.

Duży plus należy się twórcom gry za to, że dali graczom wybór, bo wystarczy wejść w ustawienia i szybko możemy wrócić do starego systemu obrony.

Gra w ataku, przynajmniej na dwóch pierwszych poziomach trudności nie powinna za to sprawić nikomu najmniejszych problemów.
Rywale broniąc dostępu do własnej bramki zachowują się, jak piłkarze, którzy pierwszy raz wyszli na boisko i nawet bez pomocy jednego zwodu można ich mijać z dziecinną łatwością.

Gorzej, że broniąc taktycznie nawet na poziomie "początkujący” komputer potrafi skonstruować takie akcje, że naprawdę trzeba się wysilić, żeby odebrać piłkę.

Prawdziwe schody zaczynają się na trzecim poziomie trudności. Przeskok jest naprawdę olbrzymi. Wcześniej łatwo wygrywało się po 5:0, a tutaj pojawia się problem, żeby zdobyć gola. Polecam też na początku swojej przygody z FIFĄ 12 włączenie najtrudniejszego poziomu – "legendarny”. Można się łatwo przekonać, jak wiele brakuje nam jeszcze do mistrzowskiej formy.

Gra naprawdę jest bardzo solidna i ma mnóstwo atutów. Jej twórcy zapowiadali, że tym razem FIFA będzie taka sama zarówno na konsole, jak i PC.

Słowa dotrzymali. Znowu wielbiciele dryblingów będą mieli pole do popisu, bo producenci postarali się o kolejne ciekawe zwody.

Teraz oprócz takich zagrań, jak efektowne "rulety” Zinedine Zidane'a, balans ciałem, czy strzały "krzyżaczkiem” mamy charakterystyczny zwód dwóch Portugalczyków: Cristiano Ronaldo i Naniego, którzy biegnąc przy linii bocznej schodzą do środka boiska i zagrywając piłkę jedną nogą przepuszczają ją sobie pod drugą.

Mamy też zagranie, z którego zasłynął chyba przede wszystkim Zlatan Ibrahimović. Chodzi o zamarkowanie podania w jedną stronę, a zamiast tego zawodnik podeszwą przesuwa piłkę w drugą.

Sporo osób chwali twórców FIFY za grę w innych warunkach atmosferycznych. I trzeba przyznać, że naprawdę jest to duży atut. Tak, jak na prawdziwym boisku w kałużach piłka jest nieprzewidywalna. Biega się wolniej, a futbolówka po prostu często się zatrzymuje. Mały plusik należy się także za szybkie wznawianie gry.

Kiedy jesteśmy w pobliżu pola karnego to zawodnicy szybko łapią piłkę i rzucają z autu, lub wykonują rzut wolny. Szkoda tylko, że zdarza się to sporadycznie.

Chociaż w grafice nie widać tak naprawdę żadnych zmian to ciężko się do niej przyczepić. To samo dotyczy trybów gry, bo każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Dla fanów rozgrywek w sieci jest kilka nowości i naprawdę duży wybór. Główna nowinka to opcja, dzięki której możemy po prostu znaleźć przeciwnika na poziomie zespołu, którym gramy.

Słówko trzeba jeszcze wspomnieć o EA Sports Football Club. Przy pierwszym uruchomieniu gry otrzymamy wszystkie informacje na ten temat. W wielkim skrócie można jednak powiedzieć, że jest to platforma społecznościowa, w której możemy się chwalić naszymi osiągnięciami przed znajomymi i śledzić ich poczynania.

Dodatkowo od pierwszego dnia gry zbieramy punkty doświadczenia, nawet za przejście przez samouczka, czy uruchomienie FIFY. W ten sposób wspieramy klub, któremu kibicujemy najbardziej. Możemy też śledzić, jakie zespoły mają najwięcej fanów na całym świecie, czy sympatycy, których drużyn są najlepsi w grze.

Dwie główne wady FIFY 12 to polski komentarz i brak klubów z naszej ligi. Duet Dariusz Szpakowski – Włodzimierz Szaranowicz znowu nie przekonuje. Powiedzonka sprawozdawców są praktycznie te same i do tego ponownie często mijają się z prawdą.

Nie ma też, co ukrywać, że sporo kibiców i fanów tej serii gier często chce prowadzić przede wszystkim kluby z rodzimej ligi. Tymczasem z powodu braku licencji mamy prawdziwych piłkarzy z Wisły Kraków, Legii Warszawa, czy Lecha Poznań, ale nazwy klubów i ich loga to już zupełna abstrakcja. Na dodatek pojawiło się też mnóstwo problemów z samą grą. Instalacja nie tylko FIFY, ale i programu Origin jest bardzo czasochłonna.



Przykra niespodzianka spotka też graczy, którzy nie zaopatrzyli się w odpowiedniego pada. Sporo osób narzekało, że nie działał prawy analog i zwody można było, co najwyżej potrenować w wyobraźni. Dlatego, żeby pograć niektórzy musieli sporo pokombinować.

WYROK

Mimo kilku wad FIFA 12 zasłużyła jednak na bardzo wysokie oceny. Potwierdza to również liczba sprzedanych egzemplarzy, która w pierwszym tygodniu przekroczyła już trzy miliony.

NASZA OCENA: 5/6

Pozostałe informacje

Nie żyje duszpasterz lubelskich żużlowców

Nie żyje duszpasterz lubelskich żużlowców

W niedzielę 2 marca zmarł ksiądz prałat Jan Kiełbasa - wieloletni duszpasterz lubelskich żużlowców. Ksiądz zmagał się z chorobą.

Dansing w Berecie
foto
galeria

Dansing w Berecie

Wiemy, że lubicie tańczyć, jak też oglądać zdjęcia z szaleństw na parkiecie. Dlatego jeśli jesteście ciekawi tego co się działo w weekend w Rzut Beretem, to zapraszamy do oglądania naszych fotogalerii, na których zobaczycie jak się bawi Lublin.

Remont dworca PKP

Kolej remontuje dworzec. A podróżni skarżą się na dojście do peronów

Kolejowa spółka od kilku miesięcy remontuje dworzec PKP w Łukowie. A mieszkańcy skarżą się na mało funkcjonalną kładkę prowadzącą do peronów.

AZS AWF Biała Podlaska zdobył w Poznaniu punkt po porażce 6:7 po rzutach karnych z miejscowym Grunwaldem

AZS AWF Biała Podlaska zdobył punkt w Poznaniu. Padwa Zamość przegrała w Łodzi

17. kolejka nie była udana dla drużyn z naszego regionu. KPR Padwa Zamość straciła komplet punktów w meczu z Grot Blachy Pruszyński Anilaną Łódź, a AZS AWF Biała Podlaska uległ po rzutach karnych Grunwaldowi Poznań

Marzec pod znakiem obserwacji nieba. Szykują się spektakularne spektakle

Marzec pod znakiem obserwacji nieba. Szykują się spektakularne spektakle

Najbliższe tygodnie przyniosą prawdziwe gratki astronomiczne i obserwacyjne. Przed nami zaćmienie księżyca, częściowe zaćmienie słońca oraz gwiazdy z gwiazdozbioru Bliźniąt w jednej linii.

Policjanci z Lubelszczyzny uhonorowani medalami z rąk ministra

Policjanci z Lubelszczyzny uhonorowani medalami z rąk ministra

W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji odbyła się uroczystość wręczenia medali im. podkomisarza Policji Andrzeja Struja. To wyjątkowe odznaczenie otrzymali policjanci, którzy wykazali się niezwykłą odwagą, narażając swoje zdrowie i życie, by ratować innych. Wśród wyróżnionych znaleźli się również funkcjonariusze z lubelskiego garnizonu Policji.

"Przestępcze trio" grasowało w Radzyniu. Okradali supermarkety

"Przestępcze trio" grasowało w Radzyniu. Okradali supermarkety

Nawet 5 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom i kobiecie, którzy na początku lutego przyjechali na Lubelszczyznę, by kraść w miejscowym supermarketach. Na swoim koncie mają placówki w Radzyniu Podlaskim, a według policji także w Międzyrzecu.

Festiwal karnych w Łęcznej, Górnik przegrał ze Zniczem

Festiwal karnych w Łęcznej, Górnik przegrał ze Zniczem

Górnik Łęczna w trzech meczach na wiosnę dopisał do swojego konta tylko punkt. W sobotę zielono-czarni przegrali na własnym stadionie ze Zniczem Pruszków 1:2. Co ciekawe, wszystkie gole padły po rzutach karnych.

W nocy będzie ślisko. IMGW ostrzega przed oblodzeniem
pogoda

W nocy będzie ślisko. IMGW ostrzega przed oblodzeniem

Najbliższa noc będzie chłodna i mokra, a drogi mogą być śliskie - tak wynika z ostrzeżeń wydanych dla całej wschodniej części Polski przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Ostrzeżenia przed oblodzeniem zaczną obowiązywać od godz. 22.

Maj 1945. Żołnierze PAS NSZ Okręgu Lubelskiego z oddziału por. Mieczysława Pazderskiego Szarego
historia
galeria

Walczyli o wolność. Historia "Wyklętych" z Lubelszczyzny

Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych". Tego dnia w 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, zostali rozstrzelani przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – prezes WiN ppłk Łukasz Ciepliński („Pług”, „Ludwik”) i jego najbliżsi współpracownicy: Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel.

Podlasie w drugiej próbie ograło Sandecją 3:1

Podlasie tym razem ograło Sandecję

W Nowym Sączu Podlasie po dwóch kwadransach prowadziło 2:0, ale przegrało z Sandecją 2:3. W sobotę obie ekipy rozegrały mecz rewanżowy. Gospodarze po 26 minutach znowu mieli w zapasie dwa gole i tym razem nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Ostatecznie pokonali lidera tabeli 3:1.

Bogdanka LUK Lublin nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem na wyjeździe PSG Stali Nysa

Bogdanka LUK Lublin lepsza od PSG Stali Nysa

W spotkaniu 27. kolejki Bogdanka LUK Lublin pokonała PSG Stal Nysa 3:0. MVP wybrany został rozgrywający lublinian Marcin Komenda

Lubelski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Przeszli z flagami przez centrum miasta
zdjęcia
galeria

Lubelski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Przeszli z flagami przez centrum miasta

Mimo kapryśnej aury kilkaset osób wzięło udział w dzisiejszym marszu organizowanym przez środowiska narodowe na cześć "Żołnierzy Wyklętych". Lublinianie z biało-czerwonymi flagami wyruszyli z Placu Litewskiego na Placu Zamkowy, gdzie odbył się apel pamięci.

Strzelali pamiętajac o "żołnierzach niezłomnych". Lublinianie nie dali szans gościom
galeria

Strzelali pamiętajac o "żołnierzach niezłomnych". Lublinianie nie dali szans gościom

142 zawodników z Lublina, Zamościa, Wąwolnicy i kilku innych miejscowości wzięło udział w dzisiejszych zawodach strzelckich lubelskiego klubu sportowego "Snajper". Najlepsi w dziesiątkę na tarczach trafiali regularnie. Podium zdominowali lublinianie.

Efekt nowej miotły nie zadziałał. PGE Start lepszy od GTK
ZDJĘCIA
galeria

Efekt nowej miotły nie zadziałał. PGE Start lepszy od GTK

Drużyna, która przystępuje do meczu z nowym trenerem na ławce zawsze jest dodatkowo zmobilizowana. Tak było w sobotę, podczas spotkania PGE Start – Tauron GTK Gliwice. W końcu przyjezdnych po raz pierwszy prowadził Boris Balibrea. Przez dwie kwarty zawody były wyrównane, ale lublinianie w trzeciej odsłonie rozbili rywali 35:20, a ostatecznie wygrali 91:74.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium