Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Zamość

12 czerwca 2022 r.
17:41

"Jeśli nie zaczną nas słuchać, będzie ostrzej". Ludzie przeciwko planom budowy szprychy nr 5

Autor: Zdjęcie autora Anna Szewc

Ile ludzi, tyle historii o budowanych latami domach, remontach, kredytach, urządzaniu ogrodów, o rodzinnych firmach, o nadziejach, które mogą legnąć w gruzach. A wszystko za sprawą szybkich kolei, których tory miałyby biec od Krasnegostawu aż do granicy państwa.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

To jest tylko ostrzeżenie. Jeśli nic się nie zmieni, jeśli nie zaczną nas słuchać, będzie ostrzej – słyszeliśmy w piątek i w Krasnymstawie, i w Zamościu podczas protestów przeciwko planom budowy tzw. szprychy nr 5 – linii szybkiej kolei projektowanej dla Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ludzie byli naprawdę wściekli, rozgoryczeni, zdesperowani.

Nie dam się wywłaszczyć

– Kaczyński mówi, że on Polskę rozwija? On nas wykończy takimi swoimi działaniami – uważa Agnieszka Czarnecka, sołtys Stężycy Nadwieprzańskiej, członkini krasnostawskiego komitetu protestacyjnego.

Jedna z projektowanych linii kolejowych (rozważane są cztery warianty) miałaby biec przez jej podwórko. To oznacza, że dom odziedziczony po babci, który wraz z mężem latami remontowali mógłby zostać wyburzony. – To jest moje miejsce, to jest moje życie. Nigdy nie zgodzę się stąd wynieść, nie dam się wywłaszczyć – zapowiada Czarnecka.

Przez Zwódne pod Zamościem miałaby przebiegać 3 z planowanych na tym etapie tras. – Moje podwórko tory tylko drasną, ale już domy moich sąsiadów miałyby być burzone. Dlatego jestem w komitecie protestacyjnym, bo chcę mieszkać wśród ludzi, a nie obok pociągu, którym na dodatek u nas nikt nie będzie chciał jeździć – mówi Joanna Maślana.

To dorobek życia

Kiedy Agnieszka Struk ze Żdanowa mówi o planach budowy kolei, zaczyna płakać. W swoim nowym domu, z mężem i córeczkami, które zabrała na protest, mieszka dopiero kilka lat. Razem go budowali, urządzali, a teraz mieliby stracić? – To nie jest po prostu dom, to jest dom moich dzieci – tłumaczy kobieta.

Izabela Wojtal z Krasnegostawu także nie jest w stanie powstrzymać łez. Swój dom położony w pobliżu zabytkowego stawu kupiła 15 lat temu, ma przy nim sporą działkę, zawsze bardzo dbała o ogród.

– Nikt mi tego nie dał, sama na wszystko zapracowałam, a potem latami remontowałam. I teraz ktoś chce mi to zabrać. Ot tak. Żadne pieniądze nie zwrócą mi trudu, zmęczenia, stresu, pracy – mówi kobieta. I naprawdę jest przerażona budową linii szybkich kolei, bo którykolwiek wariant by nie wygrał... wszystkie idą przez jej podwórko. – To jest tragedia po prostu i ja nikomu na to nie pozwolę. Nie wiem, co zrobię, ale nie pozwolę – zapowiada krasnostawianka.

Jerzy Ostropolski z Krasnegostawu mieszka w swoim dom od 50 lat. Nie wyobraża sobie, aby miałby teraz, w wieku 67 lat gdziekolwiek się wyprowadzać. I dlatego się martwi, bo on też być może zakwalifikuje się do wywłaszczeń. – A tak się dopiero cieszyłem, że nam kanalizację zrobili, gaz doprowadzili, szosa jest nowa. No to teraz chcą to wszystko wyburzać – martwi się starszy pan.

Nikt nas nie słucha

– My nie jesteśmy przeciwko rozwojowi, my jesteśmy za postępem. Ale nie kosztem dorobku życia – dorzuca Marta Mazurek z Krasnegostawu. Mówi, że projektanci, którzy przyjechali na konsultacje w ogóle nie słuchali ludzi. – Mówiliśmy, że chcą prowadzić tory po źródłach. Przecież jak je zasypią, to zacznie zalewać ludzi gdzieś indziej. Ale kogo to obchodzi – denerwuje się kobieta. – Zwódne to obszar Natura 2000, ale to też im nie przeszkadza – denerwuje się Joanna Maślana. – Wariant społeczny trasy kolejowej, zakładającą prowadzenie torów inaczej, m.in. przez lasy i po nieużykach przedstawialiśmy już dwa lata temu na konsultacjach. I co? I nic? W ogóle tego nie wzięto pod uwagę – opowiada sołtys Czarnecka.

STOP dla szybkich kolei - protest w Krasnymstawie

Zarówno w Krasnymstawie, jak i w Zamościu protesty były bardzo liczne, a ich uczestnicy przygotowani. Przyszli z transparentami, tabliczkami, hasłami wypisanymi na kartkach, ale też na koszulkach. A niektórzy nawet w t-shirtach ze specjalnymi nadrukami. – O proteście dowiedzieliśmy się wczoraj, znaleźliśmy jakieś znaki graficzne CPK, wymyśliliśmy projekt, dzisiaj rano były gotowe. Teraz mamy protest na koszulce. Będziemy w nich chodzić bez przerwy – śmieją się Jolanta i Robert Świderscy z Mokrego w gm. Zamość. Ale tak naprawdę wcale im do śmiechu nie jest. Tory mają biec przez ich śmietnik, ale... jest jeszcze strefa buforowa, więc i tak mogą być zmuszeni opuścić dom. Podobnie jak wiele innych rodzin, bo Mokre to kilka dużych osiedli mieszkaniowych.

To się dopiero zaczyna

– Protestujemy, bo dla nas to ostatni dzwonek, jeśli nic nie zrobimy w tym momencie, będzie po nas – mówi Mariusz Wrona z Krasnegostawu, który w Zakręciu ma 3 ha pola. Jeżeli tory będą tamtędy poprowadzone, to zostanie z 72 arami przy samej linii kolejowej. Dlatego działa w komitecie protestacyjnym i nie ma wątpliwości, że na piątkowych pikietach akcja się nie zakończy.

My w tym tygodniu ruszymy z ofensywą. Zapukamy do drzwi wszystkich decydentów, niech parlamentarzyści pokażą, jak nas bronią. I nie poddamy się – zapowiada Joanna Maślana. – Mamy kilka planów na to, jak działać, jak ich „wykoleić”. Nasz powiat był bastionem PiS. „Był” to odpowiednie słowo. – Pójdziemy wszędzie, gdzie będzie trzeba. Przekonają się, że nie można ludzi tak traktować – mówi Agnieszka Czarnecka.

Takich protestów w piątek w całej Polsce zorganizowano kilkanaście.

Kilka słów o CPK

Centralny Port Komunikacyjny to największa obecnie rządowa inwestycja w Polsce, zakładająca budowę między Warszawą a Łodzią lotniska, które miałoby też stać się także potężnym centrum przesiadkowym, gdzie zbiegać by się miały linie kolejowe z najdalszych zakątków kraju. Jedną z tzw. dziesięciu szprych uwzględnionych w programie miałaby być trasa z CPK aż do granicy państwa. Obecnie trwające w Lubelskiem konsultacje społeczne dotyczą planowanej budowy linii nr 54 na trasie Trawniki – Krasnystaw – Zamość – Tomaszów Lubelski – Bełżec. Koszty całości kilka lat temu oszacowano na co najmniej 35 mld zł. Sporą część miałaby wyłożyć UE.  Teoretycznie budowa powinna się rozpocząć w przyszłym roku. Finał całości nastąpiłby nie wcześniej niż w 2033 roku.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Grzegorz Braun (z prawej) ma kłopoty. Uchylenia jego immunitetu domaga się szef resortu sprawiedliwości
polityka

Adam Bodnar chce ukarania Grzegorza Brauna. Za zabranie ukraińskiej flagi

Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - oświadczył dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodnar, odnosząc się do zachowania polityka w szpitalu w Oleśnicy oraz na wiecu w Białej Podlaskiej.

Grafika stworzona przy użyciu SI
magazyn

"Umiem rozmawiać o sensie życia i tworzyć sonety"

O tym czy jest sztuczna inteligencja, do czego służy, jak widzi ludzi i przyszłość społeczeństwa rozmawiamy ze...sztuczną inteligencją. Na nasze pytania odpowiada Chat GPT w wersji 4.o - najpopularniejszy model językowy na świecie.

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas
przyroda

Zamkowe owce z Janowca rozpoczęły wypas

Tuż przed długim weekendem majowym do Janowca wróciły owce. Jest ich 43, a ich zadaniem jest pielęgnacja zamkowego krajobrazu poprzez poprawę tzw. bioróżnorodności parku.

Jaka pogoda na majówkę? Ładnie i ciepło, ale tylko do piątku
pogoda
film

Jaka pogoda na majówkę? Ładnie i ciepło, ale tylko do piątku

Długi weekend majowy rozpocznie się pogodowym optymizmem – słonecznie, sucho i coraz cieplej. W piątek czeka nas 20°C i spokojne niebo. Niestety, sobota i niedziela będą już chłodniejsze z możliwymi miejscowo niewielkimi opadami deszczu.

Po bezbramkowym remisie w Opolu Górnik zagra u siebie z Pogonią Siedlce

Górnik Łęczna w piątek zagra z Pogonią Siedlce. Celem powrót na ścieżkę zwycięstw

Po wyjazdowym remisie w Opolu piłkarze Górnika Łęczna wracają na swój stadion. W piątek (godz. 19) zielono-czarni podejmą broniącą się przed spadkiem Pogoń Siedlce z byłym napastnikiem łęcznian w składzie

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie
zdjęcia

Polonez w lubartowskim parku. Tańczyli i świętowali - historycznie

Trzeci maja dopiero w sobotę, ale tegoroczni maturzyści Zespołu Szkół nr 2 im. ks. P.K. Sanguszki w Lubartowie już w zeszłym tygodniu postanowoli to święto uczczić. Zatańczyli poloneza w miejskim parku.

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

Ryzykant wyprzedzał na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Dwa auta rozbite

62-latek na drodze w Wólce Hrusińskiej w gminie Krasnobród popełnił poważny błąd. Zaczął wyprzedzać na wzniesieniu i doprowadził do kolizji z autem jadącym z przeciwnej strony.

Mathieu Scalet od pierwszy od lutego pojawił się ostatnio w podstawowym składzie Motoru

Motor w piątek zagra sparing z Widzewem, kolejny mecz w lidze dopiero 9 maja

Motor kolejny mecz o punkty zagra dopiero 9 maja. Żótło-biało-niebiescy zmierzą się wtedy u siebie z Piastem Gliwice (godz. 18). To nie znaczy jednak, że piłkarze Mateusza Stolarskiego będą mieli wolne. W piątek o godz. 12 czeka ich sparing z Widzewem Łódź.

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna zakończony skandalem. Usunęli flagę Ukrainy

Wiec wyborczy Grzegorza Brauna w Białej Podlaskiej zakończył się skandalem. Przy pomocy swoich zwolenników kandydat na prezydenta Polski usunął z budynku Urzędu Miasta flagę Ukrainy.

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Mateusza Morawieckiego
samorząd

Jarosław Gowin wraca do gry. Nowa rola byłego wicepremiera w Chełmie

Jarosław Gowin, były wicepremier i minister nauki w rządzie Zjednoczonej Prawicy ma nową pracę. Został pełnomocnikiem ds. współpracy z uczelniami wyższymi oraz partnerstwa międzynarodowego w kancelarii prezydenta miasta Chełm, Jakuba Banaszka.

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0
galeria

Kewin Sasak (Bogdanka LUK Lublin): W sobotę zagramy tak, jakby nadal było 0:0

Pierwszy mecz finałowy PlusLigi dla drużyny z Lublina. Bogdanka LUK pokonała na wyjeździe ALuron CMC Wartę Zawiercie 3:0. Jak środowe spotkanie oceniają obie ekipy?

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie
Historia
galeria

Uroczyste pochody pierwszomajowe. Jak kiedyś obchodzono 1-maja w Lublinie

Święto Pracy, czyli 1-maja było jednym z najważniejszych świąt w czasach PRL, które obchodzono nad wyraz uroczyście, najczęściej z udziałem najwyższych władz partyjnych. O tym, w jaki sposób obchodzono to święto świadczą liczne, archiwalne fotografie.

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Majówka czas start. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Długi weekend majowy to czas, gdy Polacy tłumnie ruszają w drogę na zasłużony odpoczynek. Jednak policja apeluje, by w tym czasie nie wyłączać myślenia i pamiętać o zdrowym rozsądku podczas błogiego wypoczynku.

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika nie dostają pensji na czas. Zarząd klubu wydał w tej sprawie kolejny komunikat

Piłkarze Górnika Łęczna nie otrzymują na czas pensji wobec czego przed niedzielnym meczem z Odrą Opole na jego piłkarze w ramach protestu wyszli na murawę z kilkuminutowym opóźnieniem. Po zakończeniu spotkania kibice zielono-czarnych domagali się w mediach społecznościowych odpowiedzi zarządu klubu do zaistniałej sytuacji. Ta została opublikowana w środę wieczorem

Walka o mistrzostwo LNBA jest bardzo zacięta

LNBA: Matematyka pokonała Patobasket i wyrównała stan rywalizacji

Wydawało się, że już w niedzielę poznamy mistrza LNBA. Okazało się jednak, że stara gwardia jeszcze się dobrze trzyma, co pokazał niedzielny mecz. Matematyka wygrała z Patobasketem i o losach tytułu zadecyduje trzecie spotkanie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium