Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. Kancelaria sejmu/ zdjęcie ilustracyjne)
W pakiecie ustaw dotyczących tzw. tarczy antykryzysowej znalazła się zmiana pozwalająca na korespondencyjne głosowanie osobom objętym kwarantanną, znajdującym się w izolacji lub izolacji domowej oraz osobom, które w dniu wyborów mają ukończone 60 lat.
Piątkowe posiedzenie Sejmy skończyło się dopiero w sobotę nad ranem.
Jak podaje Gazeta Wyborcza w jego trakcie PiS wniosło poprawki do Kodeksu Wyborczego pozwalające na przeprowadzenie wyborów 10 maja ez względu na sytuację epidemiologiczną.
Poprawki to:
- Korespondencyjne głosowanie dla wyborców, którzy podlegają w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych
- Korespondencyjne głosowanie dla osób, które najpóźniej w dniu głosowania kończą 60 lat
Wybuchła dyskusja, czy poprawka jest zgodna z prawem.
PiS w nocy wprowadza głosowanie korespondencyjne, które wcześniej wyrzucił. Wprowadzają poprawką klubową w 2 czytaniu, wbrew regulaminowi Sejmu. Na siłę chcą robić wybory w maju. pic.twitter.com/Ox5OPI345P
— Robert Kropiwnicki (@RKropiwnicki) March 28, 2020
- W przeszłości Trybunał Konstytucyjny orzekł też, że nie można wprowadzać zmian w Kodeksie wyborczym na 6 miesięcy przed rozpoczęciem pierwszych procedur wyborczych. Tymczasem do 10 maja zostało mniej niż półtora miesiąca, a są już zarejestrowani kandydaci na prezydenta - pisze Wyborcza.
Teraz sprawą zajmie się Senat. Premier chce, żeby stało się to jeszcze dzisiaj.
