Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przedstawiciele spółek WH Smith oraz Tesco przepraszają za to, że w sklepach sieci, z okazji dnia ojca była promowana książka o Josefie Friztlu - informuje portal marketingmagazine.com.
W Wielkiej Brytanii robiący zakupy klienci, byli zszokowani przechodząc obok półek z książkami. Opowieść o Friztlu znalazła się na liście "50 najlepszych książek dla taty".
Książka znalazła się obok takich pozycji, jak Anioły i Demony Dana Browna czy opowieści o Bondzie autorstwa Sebastiana Faulksa.
Książka "The Crimes Of Josef Fritzl: Uncovering the Truth" ("Zbrodnie Josefa Fritzla: Odkrywając Prawdę") została napisana przez dwójkę dziennikarzy: Stefanie Marsh i Bojana Pancevskiego. Opowiada gehennę Elizabeth więzionej i gwałconej przez 24 lata w piwnicy własnego domu przez ojca.
Obie sieci wycofały już książki ze swojej oferty.
Biuro prasowe WH Smith zapewniło, że okolicznościowa promocja książki była "pomyłką jedynie jednego sklepu" i błąd został już naprawiony. Mniej skory do przyznania się do potknięcia był rzecznik Tesco.
- To nie jest groteskowa książka pozbawiona kunsztu. Usunięcie jej zakrawałoby na cenzurę - twierdził początkowo. Jednak kilka godzin później Tesco przyznało się do pomyłki i również zdjęło książkę z promocyjnych półek.
Książka znalazła się obok takich pozycji, jak Anioły i Demony Dana Browna czy opowieści o Bondzie autorstwa Sebastiana Faulksa.
Książka "The Crimes Of Josef Fritzl: Uncovering the Truth" ("Zbrodnie Josefa Fritzla: Odkrywając Prawdę") została napisana przez dwójkę dziennikarzy: Stefanie Marsh i Bojana Pancevskiego. Opowiada gehennę Elizabeth więzionej i gwałconej przez 24 lata w piwnicy własnego domu przez ojca.
Obie sieci wycofały już książki ze swojej oferty.
Biuro prasowe WH Smith zapewniło, że okolicznościowa promocja książki była "pomyłką jedynie jednego sklepu" i błąd został już naprawiony. Mniej skory do przyznania się do potknięcia był rzecznik Tesco.
- To nie jest groteskowa książka pozbawiona kunsztu. Usunięcie jej zakrawałoby na cenzurę - twierdził początkowo. Jednak kilka godzin później Tesco przyznało się do pomyłki i również zdjęło książkę z promocyjnych półek.
