Pochodzący z Kraśnika wiceminister sportu i poseł PiS Jarosław Stawiarski apeluje do klubów strzelectwa sportowego, stowarzyszeń łowieckich, myśliwskich i obronnych o przesyłanie opinii w sprawie prac nad zaostrzeniem dostępu do broni palnej.
Podczas piątkowego spotkania ministrów spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości państw Unii Europejskiej poparł je szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
– Rzeczywiście mam przekonanie, że zmiany w tej dyrektywie są niepotrzebne i niekorzystne. W żaden sposób nie przyczynią się one do podniesienia naszego bezpieczeństwa. A wręcz przeciwnie! Oprócz tego dyrektywa godzi w sporty strzeleckie, które tak dynamicznie rozwijają się w ostatnim czasie – napisał Stawiarski na swojej stronie na Facebooku. Zaapelował też do środowisk związanych m.in. ze strzelectwem sportowym o przesyłanie opinii w tej sprawie. Ma je przekazać ministrowi sportu Witoldowi Bance. Następnie stanowisko ma trafić do ministra Błaszczaka.
– Zrobiłem to jako poseł. Nie zamierzam występować przeciwko rządowi, ale chcę zapytać, czy ta dyrektywa niesie za sobą takie niebezpieczeństwo, jak twierdzą przedstawiciele tych środowisk, którzy się do mnie zgłosili. Ich zdaniem może to oznaczać zakaz posiadania broni samopowtarzalnej, a nawet tej, podobnej do broni automatycznej – mówi Dziennikowi parlamentarzysta.