Zaplanowana przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Metalowiec” budowa domów przy ul. Francuskiej w Kraśniku stanęła w miejscu. Okazało się bowiem, że inwestycja może znajdować się w kolizji ze stanowiskiem archeologicznym.
– Ta sprawa do tej pory nie została wyjaśniona – przyznaje Piotr Iwan, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Metalowiec” w Kraśniku i radny, który o problemach spółdzielni z budową domów mówił podczas ostatniej sesji Rady Miasta. – Przy ul. Francuskiej chcemy wybudować cztery domy w zabudowie szeregowej. Mamy gotowy projekt. Mamy też chętne osoby. Nie możemy jednak uzyskać pozwolenia na budowę. Okazało się bowiem, że w pobliżu naszej inwestycji jest stanowisko archeologiczne.
Na terenie Kraśnika takich miejsce jest więcej. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego uchwalonym 21 października 2004 r. wskazano dziewięć chronionych stanowisk archeologicznych usytuowanych przede wszystkim w obrębach Budzyń, Piaski i Bojanówka.
– W 2012 r. nałożono na gminy obowiązek utworzenia Gminnej Ewidencji Zabytków – informuje January Pawlos z Urzędu Miasta w Kraśniku. – Zgodnie z wytycznymi wojewódzkiego konserwatora zabytków w Lublinie w gminnej ewidencji zabytków powinny znaleźć się także stanowiska archeologiczne przeniesione z utworzonego w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku „Archeologicznego Zdjęcia Polski”.
Tak więc, po konsultacjach z wojewódzkim konserwatorem zabytków pod koniec 2012 r. w gminnej ewidencji zabytków znalazło się łącznie 41 stanowisk archeologicznych na terenie Kraśnika.
– Taką samą ilość stanowisk archeologicznych ujęto w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, uchwalonym w sierpniu 2014 roku. Uwidoczniono je na rysunku planu pn. „Podział miasta na strefy funkcjonalne” – dodaje Pawlos. – Rysunek ten jest nieodłącznym elementem planu, również podlegał wyłożeniu, a następnie został uchwalony przez Radę Miasta Kraśnik. Po uchwaleniu został opublikowany na stronie internetowej gminy.
– W tej lokalizacji gdzie zaplanowaliśmy budowę domów był wcześniej las a później pola uprawne – opisuje prezes spółdzielni „Metalowiec”. – Nie było tam żadnej zabudowy. To nie jest środek miasta, żeby były jakieś pozostałości osady czy kościoła, tylko szczere pole.
– W wypisach i wyrysach z planu miejscowego, wydawanych na wniosek zainteresowanych, zawsze podawane są pełne informacje dotyczące przeznaczenia w planie miejscowym danej nieruchomości w tym także o tym, czy na terenie dotyczącym wypisu i wyrysu znajdują się stanowiska archeologiczne – dodaje Pawlos. – Objęcie terenu stanowiskiem archeologicznym nie wyklucza wykorzystania nieruchomości pod planowane inwestycje. Nakłada jedynie na inwestora obowiązek uzgodnienia jej z konserwatorem zabytków.
Na razie inwestycja „Metalowca” stanęła.
– Nasi projektanci mają pewne wątpliwości co do średnicy tych punktów archeologicznych i tego czy rzeczywiście jeden z takich punktów zahacza rogiem o jeden z planowanych domów – dodaje prezes Iwan. – Trwa wyjaśnianie tych kwestii. Złożyliśmy już wyjaśnienia do Starostwa Powiatowego w Kraśniku i czekamy na odpowiedź. I dodaje: Najgorsze jest to, że osoba prywatna, która w tej okolicy kupi działkę i będzie chciała wybudować dom może napotkać na podobne problemy.
– Zwróciliśmy się w kwietniu do inwestora o wyjaśnienie zgodności planowanej inwestycji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego w kwestii możliwej kolizji budynku ze stanowiskiem archeologicznym – wyjaśnia Daniel Niedziałek, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Kraśniku. – Niedawno otrzymaliśmy w tej sprawie odpowiedź ze spółdzielni, która uważa, że najbliżej usytuowane stanowiska nie znajdują się na terenach działek, gdzie planowana jest budowa. Przeanalizujemy przedstawioną argumentację. Po zweryfikowaniu stanu faktycznego podejmiemy decyzję.
Niedziałek zaznacza, że sprawa na tym etapie nie jest jeszcze przesądzona.