Dwa lata i osiem miesięcy więzienia. To kara dla kobiety, która usiłowała zabić swojego partnera. Salomea Ż. zaatakowała go nożem, bo mężczyzna miał napastować seksualnie jej córkę.
Sprawę rozstrzygnął Sąd Okręgowy w Lublinie. 60-latka mieszkała ze swoim partnerem w okolicach Kraśnika. Oboje nadużywali alkoholu. W 2017 r. z Salomeą Ż. zamieszkała jej dorosła córka. Z relacji oskarżonej wynika, że jej partner po pijanemu napastował seksualnie młodą kobietę.
W maju ubiegłego roku, kolejna ze wspólnych libacji o mało nie zakończyła się tragicznie. Pijani domownicy spali. Salomea Ż. przebudziła się jednak na chwilę. Usłyszała dziwne dźwięki. Okazało się, że to jej partner na kolanach skrada się do pokoju, w którym spała córka. Mężczyzna zbliżył się do jej łóżka i zaczął obmacywać. Kobieta się nie broniła, bo była zbyt pijana.
– Wyzywałam go od gwałcicieli i kryminalistów. Szarpałam go, ale to nic nie dawało, był zbyt napalony – wyjaśniała później Salomea Ż.
60-latka nie mogła poradzić sobie z mężczyzną. Poszła więc do kuchni po nóż. Z akt sprawy wynika, że ugodziła nim partnera w plecy i klatkę piersiową, krzywiąc przy tym ostrze. Andrzej C. uciekł do sąsiada. Tam wezwano karetkę. Salomea Ż. została w domu i czekała na policję. Tłumaczyła później mundurowym, że jej partner od dawna napastował córkę. Musiała więc jej bronić. Podczas śledztwa kobieta wyznała również, że Andrzej C. regularnie się nad nią znęcał.
Andrzej C. również ma kłopoty z prawem. Odpowiada przed sądem za wykorzystywanie seksualne córki Salomei Ż.