Gulasz będzie z wieprzowiny. Z cebulą, czosnkiem, czerwoną papryką i pieczarkami. Żeby było smaczniej, podamy go w chlebkach. Gdzie? W piątek, 21 listopada od godz. 15 do 18 w lubelskiej Plazie.
Propotyp gulaszu Pana Tośka powstał w restauracji "U Elizy w Piaskach”. - Ugotowałem, spróbowałem, z czystym sumieniem go czytelnikom Dziennika Wschodniego polecam - mówi Rogalski.
Razem z Magdaleną Fijałkowską gotujemy w różnych miejscach na Lubelszczyźnie. W restauracjach, bibliotekach oraz waszych domach gotujemy, to co lubicie. Dzielimy się przepisami, uczymy się gotowania w waszych kuchniach.
Z okazji pierwszej rocznicy delikatesy "Delima” w Plazie postanowiły wyprawić nam interaktywne gotowanie. Zaprosiliśmy Jerzego Rogalskiego, z którym ugotujemy gulasz po węgiersku.
Robimy gulasz
1 kg wieprzowiny, 2 łyżki smalcu, 3 cebule, 3 ząbki czosnku, 1 czerwona papryka, kilka pieczarek, sól, czarny pieprz, słodka papryka w proszku, pieprz ziołowy, pół szklanki kwaśnej śmietany. Zamiast talerzy: 4 małe, okrągłe chlebki razowe.
Wykonanie:
Wieprzowinę, najlepiej karkówkę obrać z błon i pokroić na większe kawałki.
W rondlu rozpuścić smalec i obsmażyć mięso na ostrym ogniu, zmniejszyć gaz i podlać wodą.
- Wsypać 3 łyżki słodkiej czerwonej papryki, rozprowadzić, chwilę dusić, dodać pokrojoną w kostkę cebulę, czerwoną paprykę i pieczarki. Doprawić solą, czarnym i ziołowym pieprzem, przykryć i dusić godzinę - mówi Jerzy Rogalski.
Po godzinie spróbować, doprawić roztartym czosnkiem, ewentualnie dodać cebuli. Dusić dwie godziny.
- Jak ktoś lubi gulasz ostry, doprawić papryką chili lub tabasco - dodaje Rogalski.
Z chlebków wyjąć miąższ, napełnić je gulaszem, ozdobić każdą porcję łyżeczką kwaśnej śmietany.