Marek S., sprawca wypadku, w którym zginęła jego matka został we wtorek aresztowany. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Marek S. ledwo trzymał się na nogach. Pił przed ostatnie dwa dni. Miał we krwi ponad 3,5 alkoholu. Nie posiadł prawa jazdy. Usłyszał zarzut spowodowania po pijanemu śmiertelnego wypadku. Po południu został aresztowany.
Policja będzie też wyjaśniać, jak doszło do tego, że Marek S. w takim stanie usiadł za kierownicą.
(ER)