12,8 mln pasażerów skorzystało w pierwszym półroczu 2018 roku z polskich lotnisk regionalnych. To o 1,86 mln, czyli o 17 proc. więcej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku. Trzecie miejsce pod względem procentowego wzrostu liczby podróżnych zajął Port Lotniczy Lublin.
Pierwsze sześć miesięcy tego roku w czternastu polskich portach (bez warszawskiego Okęcia) podsumował właśnie Związek Regionalnych Portów Lotniczych. Największą liczbę podróżnych – 3,19 mln - obsłużono w krakowskich Balicach, gdzie zanotowano także największy liczbowy przyrost pasażerów – o 483 tysiące. Lubelskie lotnisko znalazło się wśród liderów pod względem wzrostu procentowego. Z wynikiem +33,4 proc. zajęło trzecie miejsce, za Zieloną Górą (+99 proc.) i Poznaniem (+40,5 proc.). W okresie od stycznia do końca czerwca przez port w Świdniku przewinęło się w sumie ponad 240 tys. osób.
– Znaczący wzrost liczby pasażerów w polskich portach regionalnych to zasługa nie tylko portów średnich i dużych, czyli tych w których rocznie obsługiwanych jest powyżej 1,5 mln podróżnych. Cieszy nas fakt, że także mniejsze lotniska regionalne odnotowują znaczące, procentowe wzrosty ruchu. Myślę, że dzięki znakomitemu sezonowi wakacyjnemu po dziewięciu miesiącach bieżącego roku wszystkie polskie porty w regionach będą mogły pochwalić się znaczącymi wzrostami – mówi Artur Tomasik, prezes zarządu ZRPL.
– Jesteśmy zadowoleni z pierwszego półrocza. Liczymy, że uda się zrealizować nam plan założony na ten rok – komentuje Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin.
Według szacunków, w całym 2018 roku z lotniska ma skorzystać co najmniej 500 tys. pasażerów. Według Jankowskiego, na wynik nie powinno wpłynąć zlikwidowanie bazy operacyjnej linii Wizz Air. W efekcie w połowie czerwca z rozkładów zniknęły loty do Liverpoolu, Doncaster Sheffield i Tel Awiwu. – To liczba po korekcie, która uwzględniała zmiany wprowadzone przez przewoźnika – wyjaśnia rzecznik.