Techniki ratowania ludzi, pod którymi załamał się lód, ćwiczyli w weekend strażacy z Lubartowa i Firleja
Sobotnie szkolenie podzielone było na dwie części: teoretyczną i praktyczną.
Najpierw strażacy zapoznali się ze sprzętem (saniami lodowymi, linami, rzutkami, kolcami lodowymi czy czekanami), poznali zasady bezpieczeństwa i metody planowania akcji ratunkowej.
Później przyszedł czas na praktykę. Ćwiczone były różne techniki ratowania osób, pod którymi załamał się lód - zarówno z użyciem specjalistycznego sprzętu, jak i bez niego.
- Pozorantami byli uczestnicy szkolenia, którzy zostali uprzednio zabezpieczeni i ubrani w tzw. wypornościowe kombinezony do pracy w wodzie. Pozostali ratownicy ćwiczyli sposoby dotarcia do poszkodowanych oraz podjęcia ich z wody - wyjaśnia st. kpt. Piotr Jabłoński ze straży pożarnej w Lubartowie.