Najpierw mężczyzna stracił orientację w lesie. Potem spadł z kładki do rzeki. Nie potrafił wyjść z wody. Policjanci odnaleźli go dzisiaj rano w rozlewisku rzeki.
- Przechodząc przez kładkę na Wieprzu, pomiędzy miejscowościami Luszawa i Serock, wpadł do wody - mówi Artur Marczuk, z lubartowskiej policji. - Nie potrafił się wydostać. Będąc w wodzie zatelefonował do kolegi.
Czytaj więcej na ten temat na www.mmlubartow.pl