Wreszcie jesteśmy w Europie. Teraz czekamy na kanalizację całej gminy – mówili w dniu oficjalnego oddania do użytku nowej oczyszczalni ścieków mieszkańcy Frampola.
Mieszkańcy są również ostrożni w optymizmie.
– To dopiero oddanie. Czy oczyszczalnia będzie działać dobrze, czas pokaże. Trudno na razie się cieszyć lub nie, skoro jeszcze nie sprawdzono jej w praktyce. Wiadomo tylko, że w planach jest skanalizowanie całej gminy. I to chyba dobrze – powiedział nam Bolesław Miksza, sołtys z Teodorówki. – Ta inwestycja powinna już być zrobiona przynajmniej 20 lat temu. Wreszcie przyszedł burmistrz, który tego dokonał. Jesteśmy w Europie – stwierdził Wojciech Kowalik, radny Frampola.
Budowa oczyszczalni wraz z częścią kanalizacji i wodociągu na ul. Polnej kosztowała 2 mln 766 tys. zł. 75 proc. pieniędzy dał NFOŚiGW, 14 procent dołożył WFOŚiGW, brakujące 11 procent to pieniądze gminy. – Jeszcze przed rokiem nikt nie wierzył, że po 12 miesiącach będziemy obchodzić taką uroczystość. Wiele osób przyczyniło się do tego sukcesu – cieszył się burmistrz Niedźwiecki. W uroczystości otwarcia wzięli udział: Bogdan Gajos, główny księgowy NFOŚiGW w Warszawie i Zdzisław Strycharz, zastępca dyrektora Wydziału Środowiska i Rolnictwa Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Obaj otrzymali medale „Za zasługi dla gminy Frampol”. (gam)