Policja zatrzymała wczoraj 67-letnią Jadwigę G., byłą pracownicę lubelskiego ZUS. Kobieta zamieszana jest w aferę wyłudzania rent.
- Obie kobiety pośredniczyły z załatwianiu świadczeń rentowych - mówi Anna Smarzak, z biura prasowego KWP w Lublinie. Smarzak nie potrafiła nam powiedzieć dokładniej na czym polegała rola kobiet w przestępczym procederze. Prawdopodobnie chodzi o pomaganie w gromadzeniu fałszywej dokumentacji lekarskiej, która potem była kierowana do ZUS. W ten sposób działały dwie kobiety, które zostały zatrzymane przed tygodniem. Za kilka tysięcy złotych kompletowały historię choroby ubiegających się o renty. Część pieniędzy przekazywały wspólnikom. Ich nazwiska znajdują się na długiej liście osób, które mają zostać wkrótce zatrzymane.
Policja twierdzi, że śledztwo jest dopiero w początkowej fazie. Osoby zajmujące się wyłudzaniem rent tworzyły zorganizowaną szajkę, która brała na siebie kompleksową pomoc w załatwieniu lewego świadczenia.
(er)