Ponad stu najlepszych kwiaciarzy z Lubelszczyzny spotkało się we wtorek na pokazie jesiennych trendów w aranżacjach kwiatowych.
Przekonało się o tym ponad stu lubelskich kwiaciarzy i amatorów poszukujących inspiracji w tworzeniu jesiennych bukietów, wiązanek i zielnych dekoracji, uczestnicząc we wtorkowym pokazie "Słowa, kwiaty, wspomnienia” na Rynku Hurtowym w Elizówce. Prezentowane były nie tylko reguły i sposoby układania, ale i nietypowe oraz trudno dostępne artykuły florystyczne. Niektóre z prezentowanych kompozycji świetnie nadawały się do ozdobienia wnętrz, inne nawiązywały bardziej do zbliżających się listopadowych świąt.
Brawom nie było końca gdy Piotr Marzec - słynny w całym kraju i utytułowany zamojski florysta - na oczach zachwyconej widowni wyczarowywał pełne smaku i urody kompozycje, często powściągliwe i skromne. Jak on sam. Wiklina, gałązki iglaków, drobnolistnej trzmieliny, błyszczące liście kanny, wrzosy i ostrożnie stosowane kwiaty: hortensje, róże, storczyki wystarczyły, by ułożyć naprawdę oryginalne i interesujące wiązanki.
Skończmy z produkcją plastykowych śmieci
Dodajmy, że np. w podziwianej przez nas często Ameryce dziś sztuczne kwiaty są horrendalnie drogie, właśnie dlatego, że nie są ekologiczne. Zarządcy cmentarzy wydają też niekiedy dekrety o stosowaniu wybranych tylko kolorów ozdób na danym terenie, by przeciwdziałać pstrokaciźnie.
Inne były nostalgicznym nawiązaniem do jesiennej zadumy: zielone księgi z kilkoma zaledwie bladymi różami, nietypowe wieńce z fantazyjnie pozwijanych bordowych liści kann, a nawet ledwie dotknięte złotem kwiatów krzyże z żywotnika. Najczęściej stosowane były dodatki białe lub w ciemnych kolorach bordo i fioletu.
Miejmy nadzieję, że echa tego pokazu znajdziemy w wiązankach, po które z różnych okazji pobiegniemy do kwiaciarni.