Konopnica nie będzie podzielona na dwa rejony energetyczne

Planowane jeszcze na luty zmiany, o których już pisaliśmy, to efekt nowego podziału gmin na rejony energetyczne, który wprowadza PGE. Dotyczy on nie tylko gminy Konopnica, ale też gminy Jastków. W przypadku Konopnicy jej część zachodnia miała być obsługiwana nie przez rejon energetyczny Lublin Teren, lecz rejon Puławy, zaś wschodnia część - miała być włączona do rejonu Lublin Miasto. Mieszkańcy zaprotestowali, tłumacząc zmiany sporą uciążliwością, zwłaszcza dla ludzi budujących domy. - Nie byłoby tego całego zamieszania i poniesionych kosztów, gdyby były jakieś konsultacje z władzami gminy - podkreśla Mirosław Żydek, wójt gminy Konopnica. - Pokazalibyśmy, że planowane zmiany są niecelowe z kilku powodów. Po pierwsze, mimo informacji mieszkańcy wciąż nie wiedzą, gdzie trzeba dzwonić w przypadku awarii. Podane są telefony kraśnickie, a dziś już wiemy, że ten rejon jest obsługiwany przez Puławy. Po drugie - takie zmiany oznaczają dodatkowe koszty dla mieszkańców. Musieliby jeździć do oddalonych o 50 km Puław, z którymi nic naszej gminy nie wiąże. Tych kursów między Lublinem, gdzie w starostwie są mapy, a Puławami byłoby zapewne kilka. Trzeci powód, równie ważny, to poprzez taki podział tworzy się sztuczną granicę gminy - wzdłuż obwodnicy, która absolutnie nie utrudnia ruchu pracownikom PGE. Nie widzę żadnego powodu, dla którego taką sztuczną granicę należałoby budować. W środę podczas sesji, w której uczestniczyli przedstawiciele PGE Dystrybucja, radni z gminy Konopnica podjęli uchwałę, w której wyrażają sprzeciw wobec dotychczasowym działań PGE. Protest poskutkował, bo na razie wszystko zostaje po staremu. - Szczegółowo analizujemy aspekty tej sprawy - mówi Karolina Szewczyk-Dąbek, specjalista ds. komunikacji w PGE Dystrybucja, oddział Lublin. - Na razie zmiany zostały wstrzymane.