Ponad 500 osób naciągnęła dwójka oszustów spod Biłgoraja. 29-letnia Iwona S. i 31-letni Marcin K. sprzedawali na internetowych aukcjach towary, których nie mieli. Wyłudzili w ten sposób ponad 100 tys. zł. Tylko podczas ostatniej doby przed zatrzymaniem wystawili na sprzedaż 10 telefonów komórkowych. Chcieli po tysiąc złotych za sztukę.
– Oszustwo wykrył nasz system monitoringu, z czasem też zaczęliśmy dostawać sygnały od osób, które zapłaciły za towar, ale go nigdy nie dostały – mówi Bartek Szambelan z Portalu Internetowego Allegro.
Namierzenie oszustów trwało kilka miesięcy. Iwona S. i jej życiowy partner wyjątkowo sprytnie zacierali za sobą ślady. Oszukani przelewali pieniądze za komórki, markową odzież i kosmetyki na ich bankowe konta.
– Zakładali je w bankach internetowych na fałszywe nazwiska – opowiada Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji. – Przedkładali tam kserokopie dokumentów, które zdobyli podstępem.
Mieszkańcy powiatu biłgorajskiego kupili fałszywy dowód osobisty na stadionie X-lecia w Warszawie. O takiej możliwości dowiedzieli się z programu telewizyjnego. Dawali też do prasy ogłoszenia. Oferowali pracę i prosili o przesłanie kserokopii dowodu osobistego oraz świadectwa pracy. Trzeba było je przesłać na skrytkę pocztową, założoną oczywiście na fałszywe dokumenty.
To nie wszystko. Oszuści wynajmowali stancje, na które Allegro i bank przesyłali listy z kartami bankomatowymi. – Logowali się z kilkudziesięciu kafejek internetowych i wypłacali pieniądze w bankomatach na terenie dwóch województw lubelskiego i podkarpackiego – mówi Wójtowicz.
System kamuflażu okazał się jednak niedoskonały. We wtorek do mieszkania zaskoczonych oszustów wkroczyli policjanci. Zarzucili im wyłudzenie ponad 100 tys. zł. Kolejne 90 tys. zł próbowali wyłudzić.
– Podejrzani przyznali się do winy – mówi Wójtowicz. – Zastosowaliśmy wobec nich dozór policji i poręczenie majątkowe.
Policja podejrzewa, że oszukanych w ten sposób może być jeszcze więcej. Prosi ich o kontakt. Tel.: (081) 535-44-28 lub (081) 535-45-56.