Podczas ostatniej doby doszło do dziewięciu tragicznych wypadków, w których zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Policjanci apelują o ostrożność.
Jak ustalili policjanci, kierujący pojazdem był trzeźwy.
Z kolei funkcjonariusze z Łukowa sprawdzają przyczyny nocnego wypadku na drodze krajowej nr 76 w miejscowości Kolonia Jamielnik. Tam również zginął rowerzysta, który wjechał wprost pod koła renault.
- Ze wstępnych naszych ustaleń wynika, że rowerzysta nie zasygnalizował skrętu. Zmarł na miejscu zdarzenia. Powiadomił nas o tym kierowca renaulta. Przez kilka godzin zablokowana była droga - informuje podinsp. Andrzej Biernacki.
Tragiczny wypadek wydarzył się również w miejscowości Kolonia Zamek. Kierujący rowerem, 74-letni mężczyzna, wyjechał z drogi podporządkowanej wprost pod nadjeżdżającego fiata. Rowerzysta zmarł w szpitalu. Kierująca samochodem, 46-letnia mieszkanka gm. Modliborzyce była trzeźwa.
Dwa promile w golfie, trzy i pół w mercedesie
Trzy osoby zostały ranne w wypadku w Kocudzy Pierwszej. 22-letni kierowca vw golfa stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Okazało się, że 22-letni mieszkaniec gminy Dzwola miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna i dwaj jadący z nim pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala. Jeden z nich doznał urazu głowy i kręgosłupa.
Z kolei w miejscowości Majdan Stary 28-letni mężczyzna, mimo że nie ma prawa jazdy, wybrał się na przejażdżkę mercedesem.
Skończyło się to dla niego tragicznie. Mężczyzna stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącą z przeciwka skodą, którą podróżowały trzy mieszkanki gm. Księżpol. Jedna z kobiet, trafiła do szpitala.
To nie wszystko. Jak się okazało mężczyzna miał prawie 3,5 promila. W takim stanie wiózł dwóch pasażerów.
Policja apeluje o szczególną ostrożność przed świętami. Zarówno do kierowców samochodów, jak i rowerzystów i motocyklistów.