Amerykańska grubaska będzie śliczna

Cała aparatura w jej wnętrzu będzie odświeżona, zmieni się też elewacja i wygląd ogrodzenia.

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji właśnie ogłosiło przetarg
na wykonanie dokumentacji projektowej przebudowy wieży. - Planujemy pierwszy tak duży remont od momentu, kiedy wieża powstała - wyjaśnia Halina Szyłkajtis, rzecznik lubelskiego MPWiK.

A to było 1926 r. Wówczas wieża pełniła kluczową rolę w całej miejskiej sieci wodociągowej. Wraz z rozrostem miasta i powstawaniem kolejnych punktów regulujących ciśnienie w sieci, znaczenie wieży malało. - Ale nadal jest istotna - podkreśla Szyłkajtis. - Służy teraz jako stabilizator ciśnień.

Problem w tym, że wieża przez ponad 80 lat swojego funkcjonowania, była poddawana jedynie drobnym naprawom. W latach 70. ubiegłego stulecia remontowano wnętrza budynku i urządzenia w nim pracujące, w latach 90. renowacji doczekała się elewacja wraz z ogrodzeniem.

Teraz MPWiK chce kompleksowo zająć się całą wieżą. - Najważniejsze będzie to, co zamierzamy zrobić w środku: m.in. zabezpieczyć znajdujący się tam zbiornik i inne elementy instalacji - tłumaczy rzeczniczk. - Choć prace obejmą też na pewno elewację czy ogrodzenie.

Stanęła w 1926 roku w najwyższym punkcie Lublina. Amerykańska firma Ulen & Company, która zbudowała w Lublinie nowoczesną sieć wodociągową, wyposażyła ją w stalowy cylinder, który mógł wówczas pomieścić 2050 metrów sześciennych wody. Jej zadaniem była regulacja ciśnienia wody w sieci rozdzielczej. W 1929 roku wieżę ciśnień przejęło przedsiębiorstwo Miejskie Wodociągi i Kanalizacja, obecnie MPWiK.