W Krasnymstawie policjanci powstrzymali kierowcę, który pod wpływem alkoholu chciał wieźć czwartoklasistów na wycieczkę. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a dzieci z dwugodzinnym opóźnieniem wyruszyły w drogę z innym, trzeźwym kierowcą.
- Nie mieści mi się to w głowie - mówi Maria Kowalczyk, dyrektor szkoły. - Przecież to kompletny brak odpowiedzialności. Wyjazdy i wycieczki organizujemy w naszej szkole bardzo często, ale takie zdarzenie mieliśmy pierwszy raz.
Tego samego dnia w Kamieniu, podczas kontroli autokaru wycieczkowego policjanci odkryli, że zmiennik kierowcy ma w wydychanym powietrzu ponad 0,5 promila alkoholu. On także w trasę nie wyjechał, a przewoźnik musiał w ekspresowym tempie znaleźć kogoś na zastępstwo.
- Namawiamy organizatorów wycieczek i rodziców, aby informowali policję o wyjazdach autokarowych - zachęca komisarz Arkadiusz Delekta z lubelskiej policji. - Funkcjonariusze przyjadą na miejsce i wszystko sprawdzą.
Najwięcej kontroli autokarów przypada zwykle na lato i ferie zimowe. Dziennie policjanci kontrolują nawet kilkadziesiąt pojazdów przewożących dzieci. W tym roku sprawdzono już około 600 autobusów. Funkcjonariusze szacują, że do końca roku ta liczba zwiększy się do trzech tysięcy.