Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biała Podlaska

15 sierpnia 2016 r.
8:18

Pride Of Poland 2016. Były prezes o aukcji: Tragedia

Autor: Zdjęcie autora Ewelina Burda
208 56 A A

1 mln 271 tys. euro - takim wynikiem finansowym zakończyła się tegoroczna aukcja Pride of Poland w Janowie Podlaskim. To najniższa kwota od 2005 roku. Aż 15 z 31 licytowanych koni nie znalazło nabywców. Najdroższa okazała się 11-letnia siwa klacz Sefora z Janowa, która pojedzie do Kataru. Jednak to Emira, klacz z Michałowa wzbudziła najwięcej zamieszania.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Zapowiadana jako "gwiazda" 16-letnia siwa Emira była licytowana dwa razy. Najpierw, jako pierwsza z 31 koni miała zostać sprzedana za 550 tys. euro. Nie podano jednak nabywcy. Pod koniec aukcji Emira wyszła jeszcze raz na ring jako tzw. "oferta specjalna". Ostatecznie poszła za 225 tys. euro do Francji.

- Ktoś ją wylicytował i się wycofał, nie wiemy kto. Wyjaśniamy sprawę. Byłem w szoku. Dlatego aby było uczciwie, nie pod stołem, wyprowadziliśmy ją jeszcze raz na ring aukcyjny - tak tłumaczył to zamieszenie Karol Tylenda wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych. - Poza tym to klacz wiekowa i po dzierżawach jest u niej problem z zaźrebieniem - dodał Tylenda.  Również dwa razy na ringu aukcyjnym prezentowana była kolejna z faworytek - 3-letnia ciemnogniada Al Jazeera z janowskiej stadniny. Nie znalazł sie jednak chętny do zakupu.

- Cena minimalna to 300 tys. zł. Za pierwszym razem licytujący tego nie przebili. Ale w międzyczasie zgłosił się chętny. A podczas drugiej licytacji wycofał się - zaznacza wiceprezes ANR.

W sumie, za 16 koni kupcy z Kataru, Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Rumunii, Francji i Szwecji zapłacili 1 mln 271 tys. euro.  To najniższa kwota od 2005 roku, kiedy aukcja przyniosła stadninie 1 mln 272 tys. euro.

- To kwota satysfakcjonująca, koszty aukcji się zwrócą. Na siłę żadnych koni nie sprzedawaliśmy, ustanowiliśmy pewne ceny minimalne, tak aby nie była to wyprzedaż dóbr narodowych. Konie, które nie uzyskały cen godnych, zostały w stadninach - stwierdza Tylenda.

"Podstawowe błędy"

Inaczej ocenia to znawczyni prof. Krystyna Chmiel z PSW w Białej Podlaskiej, także członek powołanej przy ministerstwie rolnictwa rady ds. hodowli koni.

- Popełniono podstawowe błędy marketingowe, nie rozeznano rynku - mówi Chmiel. - Panowie byli hurraoptymistami, wydawało się że mają wszystko w kieszeni - stwierdza profesor.- Nie rozumiem tego co się stało z Emirą i dlaczego nie wyjaśniono nam tego podczas licytacji. Podobnie zresztą z Al Jazeerą. Podczas drugiej licytacji nikt nie chciał dać nawet mniej niż 350 tys. euro. Trzeba było prosić. To kompromitacja. Wystawione klacze to nie były co prawda wystrzały z najwyższej półki, ale Emira, Sefora i Al Jazeera to była trójka, która mogła zainteresować najwytrawniejszych hodowców - uważa Krystyna Chmiel. 

Aukcję obserwował też były wieloletni prezes janowskiej stadniny Marek Trela. - Sytuację związaną z Emirą i Al Jazeerą postrzegam jako tragedię. Te klacze nie zasługiwały na takie potraktowanie. To rujnuje prestiż i reputację aukcji. Klienci już po pierwszej klaczy wyczuli atmosferę i się odpowiednio odpłacili - uważa Trela. - Zawsze może się zdarzyć że kwoty uzyskane z licytacje są niższe, bo są lata kryzysu, ale w tym roku nic na to nie wskazywało, zwłaszcza że w ubiegłym sprzedaliśmy prawie wszystkie wystawione konie - dodaje były prezes. 

Potencjalnych kupców było na tegorocznej Pride of Poland 44. Wśród nich trudno było znaleźć  zapowiadanych wcześniej Chińczyków. - Z powodu problemów z wizami nie mogli do nas przylecieć. Ale mieliśmy 6 łączy do licytacji dla nich - przyznaje Tylenda.

Zabrakło też Shirley Watts, która dotychczas była stałą bywalczynią aukcji, na której co roku zostawiała grube miliony. - Napisałem do pani Watts i ją zaprosiłem. Stwierdziłem że przykro mi że padły tu jej dwie klacze (Preria i Amra- przyp. red.). To ważna klientka dla Janowa, miłośniczka koni i nic nie stoi na przeszkodzie aby zrywać kontakty. Bardzo ją szanuję - przyznał w piątek Sławomir Pietrzak, od 20 czerwca prezes janowskiej stadniny.

Tytuły czempiona

W niedzielę oprócz wyniku aukcyjnego poznaliśmy czempionów Polski. O tytuły rywalizowało blisko 140 koni z hodowli państwowych i prywatnych. 9 -letni Albano, siwy janowski ogier został czempionem Polski i najlepszym koniem pokazu. A 7-letnia kasztanowata Palatina również z Janowa Podlaskiego została czempionką Polski.

- W czempionatach coraz lepiej wypadają też konie prywatne, bo poziom tej hodowli rośnie. Ale na aukcję trudniej się dostać hodowcom prywatnym, zwykle wystawia się kilka takich koni - mówi Alicja Poszepszyńska z prywatnej stadniny koni Chrcynno-Pałac. Hodowczyni wystawiała w tym roku swoją klacz Psyche Kybele, która jednak nie znalazła nabywcy. - 38. Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi był rzeczywiście udany. Poziom naszej hodowli jest wysoki, bo w 100-punktowej skali nasze konie oceniano powyżej 90. A dobre konie nie mogą mieć niskich cen - uważa Pietrzak. - Ogólny wynik aukcji nie jest porażający, nie padł rekord, ale rekordy padają rzadko, to wszystko zależy od kupujących - ocenia prezes janowskiej stadniny.

Przypomnijmy, że to w ubiegłym roku, kiedy szefem stadniny był jeszcze Marek Trela, padł tu cenowy rekord. Za 10-letnią Pepitę hodowca ze Szwajcarii zapłacił 1,4 mln euro.

Obecny w Janowie Podlaskim minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zapowiedział że rząd będzie wspierał rozwój hodowli koni arabskich.

- Mamy w tym wielowiekowe tradycje. To jednocześnie promocja kraju - podkreśla minister. Powołana przy jego resorcie rada ma jeszcze w tym roku opracować strategię i priorytety dla polskiej hodowli. -Zagrożenia w funkcjonowaniu stadnin nie ma. Nie przewidujemy zmian, przynajmniej w najbliższym roku - zaznacza Krzysztof Jurgiel.

Ale w ramach opracowywanej strategii, pod uwagę brana jest inna forma organizacyjna dla stadnin, które obecnie działają jako spółki z ograniczoną odpowiedzialną. - Chodzi o to, by w przypadku zagrożenia, czy braku płynności finansowej państwo mogło podejmować interwencje. Chcemy przywrócić też możliwość otrzymywania środków z płatności obszarowych dla stadnin. Do tego ścisła współpraca z instytutami badawczymi - stwierdza minister.

Za rok janowska stadnina będzie obchodzić swoje 200-lecie.

Pozostałe informacje

Chciwość i pożądanie. Ludzie zawsze chcą więcej

Chciwość i pożądanie. Ludzie zawsze chcą więcej

Przyjemność, praca, pasja i miłość splatają się w moim życiu i płyną szczęśliwie w różnych dawkach. Myślę, że nie jest dobrze być poza życiowym balansem. Dobrze jest stać równo na obu nogach – ROZMOWA z Janem Hussakowskim, reżyserem spektaklu „Balladyna”, którego premierę zobaczymy 10 maja w Teatrze Osterwy

Majówka na grillu - jak nie zepsuć potraw - przepisy

Majówka na grillu - jak nie zepsuć potraw - przepisy

Najważniejsze: nie grillujemy na żywym ogniu, który zwęgli potrawy i nada im gorzki smak. A na powierzchni potrawy wytworzą się rakotwórcze substancje.

Tarkawica. Śmierć motorowerzysty

Tarkawica. Śmierć motorowerzysty

Dziś przed południem, 4 maja, 64-letni mężczyzna kierujący motorowerem marki Yamasaki na zakręcie w Tarkawicy (pow. Ostrówek Lubelski) stracił panowanie nad jednośladem i staranował ogrodzenie jednego z domów

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

Trener Motoru przed meczem z Wisłą Płock: Mamy w sobie dużo dobrej energii

W niedzielę o godzinie 15.00 Motor Lublin rozegra jeden z kluczowych meczów w tym sezonie. Żółto-biało-niebiescy zmierzą się w Płocku z tamtejszą Wisłą i chcąc myśleć o barażach o PKO BP Ekstraklasę nie mogą tego spotkania przegrać. O tym jakie nastroje panują w obozie lublinian przed tym spotkaniem zdradził trener Mateusz Stolarski

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty nie składa broni. Cenne zwycięstwo na Kaszubach

Wisła Grupa Azoty Puławy sprawiła swoim kibicom bardzo miłą niespodziankę. W sobotę podopieczni trenera Mikołaja Raczyńskiego wygrali w Stężycy z tamtejszą Radunią i wciąż są w grze o pozostanie w przyszłym sezonie na centralnym poziomie rozgrywkowym

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Pierwsze krajowe truskawki, cena?

Na targu pod Zamkiem można było dziś kupić pierwsze krajowe truskawki, spod Zwolenia. Cena za kilogram 28 zł, za łubiankę 70 zł

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej
galeria

Wielka Sobota w Cerkwi prawosławnej

Wierni obrządku prawosławnego obchodzą Wielką Sobotę, kończąc w ten sposób czas oczekiwania na Święta Wielkanocne. W tym roku Wielkanoc u prawosławnych przypada na 5 maja, w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca wg. kalendarza juliańskiego, po obchodach Paschy Żydowskiej. W Cerkwi prawosławnej wierni poświęcili pokarmy jakie będą spożywać podczas wielkanocnego śniadania.

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Przepisy na grilla: młoda kapusta

Nie ma lepszej rzeczy w maju niż młoda, zasmażana kapusta z koperkiem. No chyba, że jest to chrupiąca golonka z grilla podana z młodą kapustą

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

Odszedł mistrz Henryk Prażmo. Ostatni gong

1 maja 2024r. w wieku 85 lat zmarł mój Tata HENRYK PRAŻMO - sportowiec, pięściarz wagi ciężkiej WKS Lublinianka. Młodzieżowy Mistrz i Wicemistrz Polski ,,ZRYW”, 10-krotny Mistrz Województwa Lubelskiego. W latach 1956-1969 stoczył ok. 150 walk w większości zwycięskich. Był czołowym bokserem wagi ciężkiej w Polsce. Kuszony intratnymi ofertami z czołowych klubów - Legii, Gwardii i innych…pozostał wierny Lublinowi….! W środową majową noc usłyszał ostatni gong…- poinformował Jerzy Prażmo

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

GIS ostrzega: Bakterie w mleku dla niemowląt. Mogą powodować groźną chorobę

Listerioza to choroba zagrażająca głównie kobietom w ciąży, noworodkom i osobom z obniżoną odpornością. Bakterie, które mogą ją wywołać wykryto w mleku modyfikowanym dla niemowląt

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Piaseczno. Eko-patologia, wypoczynek wśród śmieci

Tak gmina dba o eko turystykę, nad jeziorem Piaseczno pełno śmieci, gdy zawieje wiatr, fruwają po okolicy i pływają w wodzie - alarmuje nasz Czytelnik

Majówka 2024. Zamojska Akademia Kultury otwiera letni sezon. Sobota pełna atrakcji
4 maja 2024, 8:00
galeria

Majówka 2024. Zamojska Akademia Kultury otwiera letni sezon. Sobota pełna atrakcji

Od rana do popołudnia jest otwarta 4 maja Zamojska Akademia Kultury mieszcząca się w gmachu dawnej Akademii Zamojskiej. Na dziś zaplanowano tutaj mnóstwo atrakcji dla dużych i małych gości. Bo to ma być rodzinne otwarcie sezonu letniego

Krasnystaw. Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Krasnystaw. Marzy ci się policyjny mundur? Nabór trwa

Marzy ci się policyjny mundur? Jest okazja, bo komenda w Krasnymstawie prowadzi nabór do służby

"Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, ale patrzymy do przodu". Opinie po meczu Górnika Łęczna z Odrą Opole
galeria

"Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy, ale patrzymy do przodu". Opinie po meczu Górnika Łęczna z Odrą Opole

W piątkowy wieczór Górnik Łęczna zdobył bardzo ważne trzy punkty pokonują na swoim stadionie Odrę Opole. Dla łęcznian było to tym samym przełamanie po dwóch domowych porażkach z rzędu. Jak mecz podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę zmierzy się w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem

Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę zmierzy się w Częstochowie z Krono-Plast Włókniarzem

Niepokonany Orlen Oil Motor Lublin w niedzielę (godz. 16.30) zmierzy się na wyjeździe z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Ekipa spod Jasnej Góry we wtorek nadrobiła ligowe zaległości, ale wciąż czeka na premierowe zwycięstwo w tym sezonie

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!