Mieszkańcy Węglina nie godzą się na to, by pobliski wąwóz został zabudowany szeregowcami. Zgodnie z planem, w tym miejscu mogą stać wyłącznie domy jednorodzinne.
Wąwóz między ul. Poloniusza i Rogińskiego to część większej doliny ciągnącej się na tyłach Muzeum Wsi Lubelskiej i dochodzącej aż do al. Warszawskiej. Budowę w tym miejscu planuje Spółdzielnia Mieszkaniowa AZS. Mieszkańcy się na to nie godzą.
- Szkoda będzie tego wąwozu, jak ładny widok zastąpi jakieś osiedle - mówi Marek Kozioł, mieszkaniec Węglina. - I tak już widok jest trochę popsuty, odkąd nawieźli tu ziemi, gdy robili drogę.
Sprawą zainteresowali się miejscy radni. - Mieszkańcy pokazali nam w Internecie plany inwestora. Tam jest dokładnie pokazane, gdzie mają stanąć te budynki, są ogłoszenia o sprzedaży mieszkań - mówi Jarosław Pakuła, radny PO. - Tu nikt się z niczym nie kryje. Tyle że zabudowa jest zbyt intensywna.
Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, na tym terenie mogą powstać wyłącznie domy jednorodzinne stawiane przez właścicieli gruntów. Spółdzielnia grunty już kupiła.
- I zamierzamy zbudować tylko to, na co pozwala plan, czyli domy jednorodzinne o dwóch kondygnacjach z dopuszczeniem poddasza użytkowego. Ale nigdzie nie jest powiedziane, że na jednej działce może stać tylko jeden dom - mówi nam pracownica SM AZS.
Radni żądają wyjaśnień od prezydenta i chcą, żeby Ratusz zablokował tę inwestycję. - Plan pozwala na budowę 13 domów jednorodzinnych, a ma tam powstać 66 mieszkań - twierdzi Pakuła.
- Ten wąwóz powinien zostać niezabudowany z kilku powodów. Po pierwsze, jest to naturalny kanał wentylacyjny, którym wiatr wywiewa spaliny z osiedla, po drugie, w efekcie budowy może zostać zniszczona nowa kanalizacja burzowa, a po trzecie, w Lublinie takie wąwozy się zachowuje. Proszę spojrzeć na Kalinowszczyznę, LSM i Czuby. Co komu ten Węglin zawinił, że tu ma być inaczej?
Do tej pory do magistratu nie wpłynął jeszcze wniosek o pozwolenie na budowę nowych domów.