Zapadł kolejny wyrok w sprawie afery korupcyjnej w lubelskim WORD. Mieszkanka Lublina została skazana za wręczanie łapówek. Chciała w ten sposób pomóc swoim córkom w zaliczeniu egzaminu praktycznego na prawo jazdy.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
44-letnia Barbara S. z Lublina przyznała się do winy i zdecydowała dobrowolnie poddać się karze. W piątek Sąd Rejonowy Lublin-Zachód skazał ją na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 2 tys. zł grzywny.
– Barbara S. nie kwestionowała swojej winy. Także zeznania innego oskarżonego, Edwarda K. wskazują, że działała w celu pomocy córkom – wyjaśniła sędzia Agnieszka Kołodziej.
Wyrok to kara za dwie łapówki po 500 zł, które kobieta wręczyła właśnie Edwardowi K. Mężczyzna był mechanikiem w lubelskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. 50-latek przekonywał kandydatów na kierowców, że ma tam spore wpływy i może „załatwić” egzamin. W zamian inkasował zwykle około tysiąc złotych. Z ustaleń śledczych wynika, że nielegalny proceder trwał od grudnia 2012 r. do października 2013 r.
Proces w tej sprawie ruszył w ubiegłym roku. To jedna z największych afer korupcyjnych w regionie. Zarzuty usłyszało ponad 50 osób. W obecnym procesie odpowiadało początkowo 37 oskarżonych. Część z nich postanowiła dobrowolnie poddać się karze. Wśród nich jest również Edward K. Główny „bohater” afery usłyszał zarzuty dotyczące ponad 30 przestępstw. Sąd skazał go na 2 lata i 2 miesiące więzienia oraz 5 tys. zł grzywny.
To jedyna osoba, której wymierzono karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Pozostali usłyszeli wyroki w zawieszeniu. Po piątkowym rozstrzygnięciu, w sprawie oskarżonych jest jeszcze 25 osób. Grozi im do 8 lat więzienia.
Wśród dotychczas ukaranych są m.in. Bogusław B. - były egzaminator z WORD oraz Arkadiusz B. - właściciel szkoły nauki jazdy. Mężczyzna miał kontaktować Edwarda K. z kursantami, którzy chcieli dać łapówkę za zdany egzamin.
Z ustaleń śledczych wynika, że łapówki zawsze były wręczane przez pośredników. Wśród nich byli Grzegorz C. i Michał S. Obaj mieli obiecywać kursantom zaliczenie egzaminu w zamian za łapówkę. Jeszcze w ubiegłym roku pierwszy z nich został skazany na 12 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Michał S. usłyszał wyrok roku i czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Obaj musieli też zapłacić niewielkie grzywny.