Komunikacyjna dostępność miasta to najsłabszy punkt lubelskiej kandydatury do Europejskiej Stolicy Kultury 2016 r. Zarówno droga, jak i linia kolejowa prowadzące do Warszawy są w kiepskim stanie. Czy do 2016 r. to się zmieni?
Port Lotniczy Lublin w Świdniku ma być gotowy w przyszłym roku. Pierwsze efekty prac nad siatką połączeń lotniczych mają być ogłoszone już wkrótce.
Dłużej poczekamy na modernizację linii kolejowej do stolicy. W 2016 roku – jeśli wszystko dobrze pójdzie – czas przejazdu pociągiem z Warszawy do Lublina uda się skrócić do dwóch godzin. Docelowo podróż ma trwać godzinę i 40 minut, ale to uda się osiągnąć dopiero po 2016 r.
Pewne jest już, że na tej trasie będzie można pojechać pociągiem z klimatyzacją. Samorząd województwa zlecił gruntowną modernizację pięciu składów elektrycznych. W warsztatach wymienione zostanie praktycznie wszystko, co tylko się da.
– Zmodernizowane składy mają być dostarczane sukcesywnie do połowy listopada – zapowiada Michał Tyburek z Urzędu Marszałkowskiego.
W planie jest też budowa kolei aglomeracyjnej łączącej Lublin z najbliższymi miastami. Na terenie miasta powstałyby nowe przystanki kolejowe. – Samorząd województwa zakupił już kilka nowych szynobusów służących do komunikacji w regionie – podkreśla Żuk.
Najwięcej wątpliwości może budzić budowa drogi S17. – W tej chwili budowa ruszyła na odcinku od Kurowa do Piask – mówi Janusz Wójtowicz, dyrektor lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Jeśli w listopadzie uda nam się podpisać umowę na ostatnie zadanie, to końca prac możemy się spodziewać w listopadzie 2013 r.
Co z dalszym odcinkiem? Drogowcy z Mazowsza występują już o zgodę na kontynuowanie prac projektowych. – Są więc jakieś szanse na to, że w 2016 roku droga będzie gotowa aż do Warszawy. Pod warunkiem, że znajdzie się źródło jej finansowania – dodaje dyr. Wójtowicz.
Swój werdykt 13-osobowa komisja ogłosi już we wtorek, 21 czerwca. Konferencja z Warszawy będzie transmitowana na żywo na telebimach ustawionych na Placu Po Farze.
Lublin czarnym koniem wyścigu o ESK
Lublin to najbardziej medialny kandydat do Europejskiej Stolicy Kultury – wyliczył instytut Press-Service. To o naszym mieście pisze się najczęściej, a "Dziennik Wschodni” należy do najaktywniejszych w pisaniu o wszystkich kandydatach, nie tylko o Lublinie.
Od marca do maja w prasie ukazało się w sumie 1013 publikacji poświęconych walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 r. Lublina dotyczyło ponad 40 proc. z tych tekstów, dokładnie 414 publikacji.
– Czarny koń wyścigu o ESK rozpędził się najbardziej na finiszu konkurencji – czytamy w raporcie. Drugie miejsce zajęły Katowice (348 publikacji), dalej są: Warszawa (225), Gdańsk (187) i Wrocław (164).
Aż 263 spośród 414 publikacji poświęconych Lublinowi ma wydźwięk pozytywny. Nasze miasto znacznie częściej od pozostałych było tematem bardziej rozbudowanych artykułów.
Najwięcej tekstów poświęconych ESK ukazało się w "Gazecie Wyborczej Lublin”, "Dzienniku Wschodnim” i "Gazecie Wyborczej Katowice”. Instytut zbadał też, którzy dziennikarze piszący na temat ESK byli najaktywniejsi.
W pierwszej dziesiątce jedynie trzy osoby to przedstawiciele mediów innych, niż lubelskie.