Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
5 grudnia 2015
10:00
Na festiwalu będzie można posmakować nie tylko kiszonych ogórków czy kapusty. Pojawią się także kiszone pomidory, jabłka, papryka, grzyby... (fot. Wojciech Nieśpiałowski)
Gospodynie szykują się do wielkiego, sobotniego kiszenia 150 kilogramów kapusty. Będzie to gwóźdź programu Festiwalu Kwaszeniaków i Kiszeniaków. Na łasuchów będzie czekać też 500 litrów krzczonowskiego kapuśniaku na wędzonce.
W najbliższą sobotę Krzczonów będzie polską stolicą kwaszonek i kiszeniaków. Miejscowe gospodynie już biorą się za gotowanie 500 litrów pysznego, krzczonowskie kapuśniaku na wędzonce, którym poczęstują wszystkich gości imprezy – pierwszego Festiwalu Kwaszeniaków i Kiszeniaków w Krzczonowie.
Zapowiada się nietuzinkowa impreza. – Głównym punktem będzie obrzęd kiszenia kapusty. Najpierw na wozie przyjedzie 150 kilogramów kapusty w główkach, która wprawnie, toporami, zostanie poszatkowana. Nie obędzie się też bez deptania kapusty w beczce – oczywiście bosymi stopami wiejskich gospodyń – mówi Jerzy Wójcik, szef Cechu Rzemiosł Spożywczych w Lublinie, który wspólnie z gminą Krzczonów jest organizatorem tego wydarzenia.
Swój udział w imprezie zapowiedziało ponad 30 wystawców. Na stoiskach będzie można posmakować nie tylko kiszonych ogórków czy kapusty. – Już wiemy, że pojawią się także kiszone pomidory, jabłka, papryka nadziewana kapustą, czerwone buraczki, grzyby w kilku postaciach – dodaje Marek Jurycki, starszy cechowy, właściciel piekarni.
Na smakoszy czekać będą także domowe wędliny z wiejskich masarni, chleb z orzechami lub kaszą gryczaną, miód z małych pasiek, sery i szereg innych wyrobów niedostępnych w marketach.
Festyn ma też inne cele. – Chcemy pokazać potencjał małych lokalnych producentów żywności. Od nowego roku wchodzi bowiem w życie prawo dające rolnikom możliwość sprzedaży bezpośredniej swoich wyrobów na terenie całego kraju. To otwiera olbrzymie możliwości przed małymi wytwórcami żywności – dodaje Jerzy Wójcik.
– Ten festyn jest także okazją do promocji naszej gminy. Mało ludzi wie, jak doskonałe i pyszne wyroby powstają u nas. Jak bogate i barwne są tradycje ludowe, co pokażemy podczas obrzędu kiszenia kapusty – dodaje Katarzyna Bryda, wójt gminy Krzczonów.
Poza licznymi degustacjami przyszykowano szereg konkursów i quizów dla gości w każdym wieku. Na najlepszych czekają ciekawe nagrody.
Pierwszy Festiwal Kwaszeniaków i Kiszeniaków w Krzczonowie zacznie się punktualnie o godz. 10 i potrwa do 18. Imprezie patronuje Urząd Marszałkowski w Lublinie.
