Zbierajmy te grzyby, które znamy. Jeśli nie mamy pewności, zawsze możemy skonsultować się z doświadczonym grzyboznawcą, np. w naszej stacji – zachęca Renata Trzaskowska-Misztal z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, organizatora wczorajszej wystawy przed Centrum Spotkania Kultur „Poznaj grzyby – unikniesz zatrucia”. Można było na niej obejrzeć zarówno grzyby jadalne jak i trujące, a także dowiedzieć się, jak je rozpoznawać.
– Wiedza o grzybach jest podstawą, jeśli wybieramy się do lasu. Lepiej nie ryzykować, zwłaszcza że niektóre grzyby łatwo pomylić. W zależności np. od miejsca, w którym występują, mogą się różnić pewnymi cechami, co może wprowadzać w błąd – tłumaczy Trzaskowska-Misztal. – Powinno się zwracać uwagę m.in. na kapelusz, pierścień, trzonek czy charakterystyczne cechy, np. odbarwianie przy dotyku. Jadalna kurka jest mylona z trującą lisówką pomarańczową, a np. czubajka kania ze śmiertelnie trującym muchomorem sromotnikowym.
– Skutki zatrucia zależą m.in. od ilości grzybów, które zjedliśmy. Mogą być bardzo poważne i doprowadzić nawet do śmierci. Na szczęście zatruć jest coraz mniej – przyznaje Trzaskowska-Misztal. – Wynika to z rosnącej świadomości, ludzie coraz rzadziej zbierają grzyby, co do których nie mają pewności. Wpływ na to mógł mieć także ostatni sezon, który nie należał do urodzajnych.