Już w piątek sprawdzać to będzie lubelski Ratusz. Na ten dzień zaplanowano ćwiczenia z udziałem taksówkarzy, którzy mają się wcielić w rolę kurierów dostarczających karty powołania do armii.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Takie ćwiczenia są organizowane co kilka lat – mówi Jerzy Ostrowski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta Lublin.
Ilu taksówkarzy zostało wezwanych do udziału w takiej akcji? – W tym roku będzie ich 25, wezwania dostali na adresy domowe – informuje Henryk Pomarański z Urzędu Miasta.
Samorząd dostaje polecenie, by zorganizować tzw. akcję kurierską, ale nie wie dokładnie ilu rezerwistów trzeba będzie w piątek „wezwać” do wojska. – Dowiemy się tego w dniu treningu – stwierdza Pomarański. Na każdego z taksówkarzy może przypadać równie dobrze 20 adresów, co tylko jeden.
– Kilka lat temu dostaliśmy tylko kilkanaście kompletów dokumentów – przyznaje Pomarański. Ale wtedy podczas ćwiczeń sprawdzano, czy kierowcy pamiętają, co do nich należy. Tym razem cel ćwiczenia jest nieco inny: przeszkolić kierowców, którzy jeszcze takiej akcji nie przechodzili. – Oni muszą przejść całą procedurę – dodają urzędnicy.
Kierowcy będą musieli się stawić w piątek w siedzibie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przy al. Piłsudskiego, bo właśnie tam rozdzielane będą karty powołania. Akcja potrwa od godziny 15 do 20. Ale w rzeczywistości taksówkarze nie będą pukać do żadnych drzwi, ani wręczać rezerwistom jakichkolwiek dokumentów.
– Mają po prostu dojechać na miejsce i złożyć nam meldunek – mówi Ostrowski.
Akcja kurierska według oficjalnych dokumentów ma służyć „doskonaleniu systemu natychmiastowego uzupełnienia Sił Zbrojnych, poprzez zorganizowanie doręczania i doręczanie kart powołania do czynnej służby wojskowej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny”.
Taksówkarze wezwani do udziału w akcji nie mogą odmówić. Za takie ćwiczenia dostaną kilkudziesięciozłotowe wynagrodzenie.