W poniedziałek 343 tys. uczniów z naszego regionu rozpocznie nowy rok szkolny. Będzie to rok wyjątkowy, bo kończący naukę w gimnazjach i inaugurujący egzamin ósmoklasisty. Ale przede wszystkim – to rok trudnej rekrutacji tzw. zdublowanego rocznika
Te wakacje należały do bardzo bezpiecznych – podkreśla Teresa Misiuk, Lubelski Kurator Oświaty. I podaje statystyki: – Na zgłoszonych do kuratorium 1239 formach wypoczynku odpoczywało 53460 dzieci. Istotnych uchybień kontrole nie wykazały. Zgłoszono też zaledwie dwa wypadki: złamanie kostki i złamanie ręki.
– Przed nami nowy rok szkolny, ale rodzice nie muszą się martwić za co kupić dzieciom ubrania do szkoły czy szkolną wyprawkę – podkreśla Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski. I również sypie liczbami: – Na program Dobry Start złożono już 134 tys. wniosków. Pierwsze przelewy uruchomiono 13 sierpnia, do tej pory wypłacono już 39 mln zł.
Na początek egzamin
Nowy rok szkolny jest szczególny. Naukę w trzeciej klasie gimnazjów rozpocznie ok. 20 tys. uczniów. Będą to ostatni absolwenci tego typu szkół – gimnazja zostaną wygaszone i zastąpi je ośmioklasowa podstawówka. Pierwsi ósmoklasiści rozpoczną naukę już teraz. Co ich czeka?
– Centralna Komisja Egzaminacyjna planuje przeprowadzenie w grudniu próbnego egzaminu ósmoklasisty. Dzięki temu uczniowie i nauczyciele poznają rzeczywisty stopień przygotowania i będą mieli czas na skorygowanie przygotowań do egzaminu – tłumaczy Misiuk.
Zmagać się z pisemnymi egzaminami z języka polskiego, matematyki i języka obcego ósmoklasiści będą od 15 do 17 kwietnia.
Kolejnym wyzwaniem będzie rekrutacja do szkół średnich. Jak przyznają dyrektorzy tych placówek, będzie ona wyjątkowo trudna. O miejsca w najlepszych szkołach walczyć będzie tzw. zdublowany rocznik – absolwenci gimnazjów i podstawówek.
Kuratorium uspokaja.
– Rocznik 2003 i 2004 to roczniki z najniższego punktu niżu demograficznego. W tych latach rodziło się tylko ok. 350 tys. dzieci rocznie, a zatem te dwa roczniki odpowiadają jednemu rocznikowi z wyżu demograficznego z lat 80. – tłumaczy Teresa Misiuk. – Rok 2019 jest więc najlepszym momentem do wprowadzenia reformy oświaty – przekonuje.
Kto się cieszy ze zdublowanego rocznika
Pracownicy lubelskiego kuratorium podkreślają też… pozytywne efekty tej sytuacji. To prognozowany wzrost liczby uczniów w szkołach ponadpodstawowych w mniejszych miastach, co może dać im szansę na utrzymanie tych placówek i zachowanie etatów nauczycielskich.
– Nie interesuje mnie, co dzieje i dziać się będzie w innych szkołach. Moje dziecko od samego początku nauki chciało uczyć się w II LO w Lublinie. To szkoła w naszej rodzinie bardzo ważna, bo uczęszczali do niej obaj dziadkowie oraz ja z mężem. Syn uczy się doskonale i w normalnej sytuacji byłby tam przyjęty niemal na pewno. Przez reformę edukacji jego szanse znacznie maleją – denerwuje się pani Ewa, mieszkanka Lubartowa.