Utrudniony jest ruch pociągów wyjeżdżających z Lublina w kierunku Warszawy. Około godz. 8.20 pod pociąg wpadł młody mężczyzna.
Potrącony przez pociąg mężczyzna zginął na miejscu. Wszystko wskazuje na to, że było to samobójstwo. Do wypadku doszło w okolicy ul. Janowskiej w pobliżu skrzyżowania szlaków kolejowych na Warszawę i Stalową Wolę.
Feralnym pociągiem z Lublina do Warszawy Zachodniej jechało około 60 pasażerów. Większość z nich pojechała 50 minut później składem osobowym do Dęblina, skąd do Warszawy zabrał ich oczekujący specjalnie pociąg osobowy Kolei Mazowieckich.
- Resztę pasażerów przejął pociąg pospieszny "San" jadący przez Warszawę do Bydgoszczy - mówi Lech Ogórkiewicz, dyrektor Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP.
Ruch pociągów jest utrudniony, ale opóźnienia w przejazdach są zaledwie kilkuminutowe. Pociągi jadą po wolnym torze, który jest wykorzystywany głównie przez pociągi jadące od strony stolicy.
Na drugim torze cały czas stoi pociąg, który śmiertelnie potrącił samobójcę. Pozostanie tam dopóki nie zakończą się prokuratorskie oględziny miejsca wypadku.
To drugie w ostatnich dniach samobójstwo na lubelskich torach. W sobotę na tym samym szlaku kolejowym mężczyzna rzucił się pod pociąg w rejonie posterunku kolejowego Rury na wysokości os. Poręba.