Konkurs na Podzamcze wygrali architekci z Gliwic

Dziś po godz. 14 sąd konkursowy pod przewodnictwem prof. Lecha Kłosiewicza ogłosił 3 zwycięskie prace.

Pierwsze miejsce zajęła Pracownia Architektoniczna Nowa S.A z Gliwic.

Drugie - Archistudio Marek Bajun z Lublina

Trzecie miejsce zajęli: Jerzy Korszeń z Mariuszem Plewą z Lublina.

Autorzy pracy, którzy zajęli I miejsce otrzyma nagrodę w wysokości 120 tys. zł, zdobywca drugiego miejsca - 80 tys. zł, trzeciego - 40 tys.

Wyróżnienie (20 tys zł) otrzymała warszawska spółka Sweco Architekci.

Najlepsza koncepcja ma posłużyć miejskim urzędnikom do prac nad planem zagospodarowania tej części miasta. Dokument będzie określać dokładnie, co wolno na tym terenie zmieniać, jaka powinna być nowa zabudowa i jakie powinna spełniać funkcje. Później magistrat będzie szukać inwestorów. Miejscy planiści nie będą zobowiązani do realizacji tego, co jest w koncepcji, mogą za to z niej do woli korzystać.

Już na etapie ogłaszania konkursu magistrat opracował szereg wytycznych, których mieli trzymać się architekci. Magistrat zastrzegł, że Podzamcze ma być wielofunkcyjne, kameralne i żyć całą dobę. Musi być tam miejsce na spacery i imprezy. Urbaniści sugerowali kwartałową zabudowę ulic: wyższe budynki mają stać między Lubartowską a Szkolną, niższe od strony pl. Singera.

Miasto sugerowało też stworzenie północnej pierzei pl. Singera. Dopuszcza, by na części dachów były kafejki i galerie, pozwala zostawić społemowski Bazar i każe uporządkować drobny handel. Architekci mieli wyeksponować widoki na Zamek, Stare Miasto oraz wzgórza Czwartek i Grodzisko. Była też sugestia odsłonięcia płynącej kanałem Czechówki. Zniknie za to dworzec, zostaną tylko dwa perony przesiadkowe mieszczące łącznie 6 do 8 autobusów.

Od dziś przez dwa tygodnie w Trybunale Koronnym (w godz. 10–14) będzie otwarta wystawa 45 prac konkursowych, wybranych z 126 zgłoszonych wniosków.