W najbliższych tygodniach miejski i wojewódzki konserwator zabytków dojdą do porozumienia w sprawie podziału kompetencji. Dziś omawiali nowy podział zadań.
Nie miałoby wówczas znaczenia, czy dana kamienica jest wpisana do rejestru zabytków, czy nie. Jeśli znajduje się poza ścisłym, historycznym centrum, nadzór nad nią sprawowałby miejski konserwator. Taki podział rodzi nowe obawy. Miejskiemu konserwatorowi brakuje bowiem specjalistów, np. archeologów. Dotychczasowy projekt zakładał, że wojewódzki konserwator będzie nadzorował budynki wpisane do rejestru zabytków oraz prace archeologiczne w całym mieście.
– To możliwe – przyznaje Landecka. – Nasze uprawnienia przekazujemy jednak ludziom kompetentnym. Zakładamy, że będą działać profesjonalnie, bez względu na ewentualne naciski.