

Wszystkie prace budowlane zostały już zakończone. Ale ci, którzy liczyli, że 28 października zobaczą port, będą musieli jeszcze chwilę poczekać. Spółka ogłosiła właśnie, że termin Dnia Otwartego dopiero będzie ustalony

Jedyne duże prace odbywają się na przylegającym terenie. Na podstawie umowy z PZL-Świdnik powstaje droga kołowania, która połączy płytę przed hangarem na terenie zakładu z płytą postoju samolotów portu lotniczego. Droga ta będzie miało ok. 160 m długości.
Lotnisko jest już, co prawda, gotowe, ale Dzień Otwarty, który miał być równocześnie otwarciem portu, dla mieszkańców regionu nie odbędzie się 28 października, jak wcześniej zapowiadały władze spółki. I nie wiadomo, kiedy się odbędzie. Spółka poinformowała, że termin Dnia Otwartego nie został jeszcze ustalony.
Tymczasem, wiele wskazuje na to, że już w grudniu do lotniska dojedziemy koleją. Budowa toru dojazdowego do terminalu idzie pełną parą. – Zakończy się do 15 listopada – zapowiada Andrzej Matysiewicz ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, na której zlecenie powstaje tor.
Kolej ogłosiła właśnie przetarg na elektryfikację toru dojazdowego. Chce zdążyć przed pierwszym samolotem, do 7 grudnia. Równocześnie Zarząd Województwa podpisał umowę na zakup trzech szynobusów spalinowych. – Elektryczne zamówimy przy pierwszej nadarzającej się okazji – obiecuje Jacek Sobczak, członek Zarządu Województwa. I dodaje, że do czasu takiego zakupu do lotniska będą jeździć duże tzw. elektryczne zespoły trakcyjne ("ezety”). Mają być wysłane na trasę niezwłocznie po elektryfikacji linii.