Lubelska Biblioteka Wirtualna już działa. Tym żyły nasze prababcie

– Szacujemy, że w tej bibliotece jest 70 tys. tytułów – mówi Zofia Ciuruś, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, która będzie administrować wirtualnymi zbiorami. – Do tej pory trzeba było poczekać na wydobycie tytułu z magazynów i przyjść osobiście do czytelni. Czekało się nawet kilka dni.

W zasobach Lubelskiej Biblioteki Wirtualnej jest stara prasa, starodruki, mapy, ale da się tam również znaleźć np. XIX-wieczne reklamy uzdrowiska w Nałęczowie, artykuły na temat budowy miejskich wodociągów. – A nawet kazanie na pogrzebie Krzysztofa Naruszewicza z 1630 roku – dodaje Ciuruś.

– Mamy tu m.in. carskie czasopisma z XIX wieku przywiezione z Petersburga i XVII-wieczne woluminy druków muzycznych – wymienia o. Andrzej Derdziuk, prorektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. KUL jest jedną z uczelni, które włączyły się w tworzenie Lubelskiej Biblioteki Wirtualnej. Uczelnia chce skanować kolejne materiały, w tym podziemną prasę z czasów PRL. – Ona się rozsypuje. Ocalenie jej w postaci reprodukcji jest ocaleniem dziedzictwa kultury.

Z wirtualnej biblioteki można korzystać bezpłatnie, zarówno na komputerach stacjonarnych, jak też na urządzeniach mobilnych. Wyszukiwarka pozwala zawężać lub poszerzać pytania, udziela też podpowiedzi. Ponadto możliwe jest pisanie recenzji, dodawanie własnych tagów, a także stworzenie wirtualnej półki, na której da się przechowywać własne np. wyniki własnych wyszukiwań.

Do Lubelskiej Biblioteki Wirtualnej trafiły zbiory z Książnicy Zamojskiej, bibliotek uczelnianych KUL, UMCS, Uniwersytetu Medycznego, Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, Miejskiej Biblioteki Publicznej i Ośrodka Brama Grodzka-Teatr NN. Z udziału w projekcie zrezygnowała Biała Podlaska i Chełm. Całość pilotował samorząd Lublina. Stworzenie biblioteki kosztowało 19 milionów złotych, z czego 16 milionów pochodziło z unijnej dotacji. Tworzenie biblioteki zaczęło się w marcu 2010 r.

Zbiory dostępne są pod adresami lbw.lublin.eu oraz biblioteka.lublin.eu