Wbrew wcześniejszym zapowiedziom urzędników biletomaty w nowych trolejbusach nie będą przyjmowały monet, a jedynie płatności zbliżeniowe. Urzędnicy twierdzą teraz, że planowali to od początku.
W poniedziałek na ulice Lublina wyjechał jeden z piętnastu przegubowych trolejbusów zamówionych przez Zarząd Transportu Miejskiego w firmie Solaris Bus & Coach. Pojazd ma przejść w naszym mieście badania niezbędne do uzyskania homologacji. – Będzie to badanie elektrycznego układu napędowego, które musi być wykonane po podłączeniu do trakcji – informuje Monika Fisz z ZTM.
Pierwsza piątka takich pojazdów ma być dostarczona w listopadzie tego roku, pozostałych dziesięć w kwietniu. ZTM zamierza je wysłać na linie 156, 158 i 160. Trolejbusy mają być klimatyzowane i wyposażone w akumulatory umożliwiające przejazd ulicami, nad którymi nie ma sieci zasilającej.
– Ponadto pojazdy będą posiadać monitoring oraz automaty do sprzedaży biletów, akceptujące wyłącznie płatności zbliżeniowe kartami i telefonami komórkowymi – dodaje Fisz.
Poniedziałkowy komunikat ZTM przeczy wcześniejszym informacjom podawanym przez tę samą instytucję, która obiecywała automaty akceptujące zarówno płatności bilonem, jak i kartą. Takie stwierdzenie znalazło się chociażby w komunikacie wydanym w czerwcu zeszłego roku, gdy ZTM zapowiadał, że trolejbusy będą posiadać „automaty do sprzedaży biletów, akceptujące zarówno monety, jak i płatności zbliżeniowe kartami i telefonami komórkowymi”. To samo zapowiadano po rozstrzygnięciu przetargów w grudniu zeszłego roku.
Dlaczego teraz ZTM informuje o automatach, które nie przyjmą od nas monet? – Od początku postępowania na zakup tych pojazdów założono, że automat mobilny do sprzedaży biletów będzie akceptował wyłącznie płatności bezgotówkowe – przekonuje Monika Fisz.
Tymczasem w przetargu na dostawę trolejbusów ZTM wymagał, by biletomat sygnalizował „przepełnienie kaset z bilonem” i blokował możliwość sprzedaży w przypadku „zacięcia monet lub zablokowania systemu obiegu monet”. Po co były takie wymagania, skoro urzędnicy, jak teraz przekonują, wcale nie przewidywali biletomatów akceptujących oprócz kart również monety?
– Zapisy specyfikacji dotyczące kwestii bilonu odnoszą się do systemu centralnego zbierającego informacje o sprzedaży biletów, a nie samej płatności biletomatu – twierdzi Fisz. – W początkowej fazie postępowania komisja przetargowa podjęła decyzję, że w pojazdach zakupionych w ramach umowy będzie wyłącznie możliwość płatności zbliżeniowych. Wzięliśmy pod uwagę silnie postępujący trend obecnych czasów, szybki rozwój transakcji bezgotówkowych, co jest oczekiwane m.in. przez pasażerów komunikacji miejskiej. Nie bez znaczenia były również koszty „tradycyjnego biletomatu”. Co więcej, pasażerowie będą mieli dostęp do formy płatności, która w dobie pandemii koronawirusa stała się wręcz niezbędna.
Za 15 przegubowych trolejbusów miasto zapłaci 44,3 mln zł.