Dopiero co odnowiona al. Tysiąclecia już wymaga naprawy, bo w jezdnię zapadła się część studzienek kanalizacyjnych. Miasto zapowiada, że zażąda poprawek od wykonawcy.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Usterki pokazały się na jezdni biegnącej po stronie Zamku, która była odnawiana latem. W sierpniu wymieniono tu asfaltową nawierzchnię, a żeby nowa była bardziej wytrzymała, układano ją jednocześnie na całej szerokości jezdni. Wcześniej trzeba było wyregulować wysokość studzienek. Tak, by pokrywy były na tym samym poziomie, co nawierzchnia.
Teraz okazuje się, że nie wszystko poszło tak jak powinno, bo poosiadały niektóre studzienki. Najbardziej rzuca się w oczy kratka kanalizacji burzowej niedaleko przejścia dla pieszych między pl. Zamkowym a halą Nova. Kratka (na zdjęciu) jest wyraźnie zagłębiona, a tuż obok niej kruszy się asfalt. Tuż obok osiada pokrywa kanalizacyjna w miejscu wyjazdu z pl. Zamkowego do al. Tysiąclecia.
Jak wiele jest takich usterek? – Nie było robionego przeglądu, bo roboty trwają. Obecnie mowa jest o kilku sztukach – informuje Joanna Bobowska z Urzędu Miasta.
Władze Lublina już zapowiadają, że będą wymagać usunięcia usterek od firmy, która odnawiała drogę. – Wykonawca będzie zobowiązany do poprawy studzienek jeszcze w grudniu, bądź w okresie gwarancyjnym w przypadku gdyby warunki pogodowe nie pozwoliły teraz na przeprowadzenie prac – stwierdza Bobowska.
Na dokończenie przebudowy al. Tysiąclecia po stronie dworca wykonawca dostał od miasta nieco więcej czasu, z pracami ma się uwinąć do 16 grudnia.