Ponad 430 tys. odtworzeń ma filmik zamieszczony na YouTube, na którym widać, jak policjant (prawdopodobnie z Lublina) przeprowadza kontrolę trzeźwości, a kierowca odmawia mu dmuchania w alkomat
Co jakiś czas policjanci organizuja akcję "trzeźwy poranek". Zatrzymują samochody zmierzające do miasta i badają kierowców na zawartość alkoholu.
Tymczasem jeden z kierowców odmówił dmuchania w alkomat i nie poniósł żadnych konsekwencji. Nagranie pojawiło się w serwisie YouTube 18 lipca. Autor napisał, że do zdarzenia doszło w Lublinie. Mężczyzna tłumaczył policjantowi, że ten nie ma prawa sprawdzać jego stanu trzeźwości. Po długiej wymianie zdań, ostatecznie policjant odpuścił. - Chyba jest pan trzeźwy, ale proponuję stosować się do poleceń na drugi raz - powiedział zrezygnowany.
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że do takich sytuacji dochodzi coraz częściej. Według gazety, rutynowe sprawdzanie stanu trzeźwości kierowców nie jest do końca legalne. Polskie prawo jest w tej kwestii niespójne.
Ustawa antyalkoholowa pozwala na badanie trzeźwości tylko w dwóch sytuacjach: w myśl art. 401 ust. 1 i 2 - przed przyjęciem do izby wytrzeźwień oraz w myśl art. 47 - w razie podejrzenia, że przestępstwo zostało popełnione po spożyciu alkoholu.