300 zł stracił mężczyzna, który pozbył się odpadów poremontowych, wyrzucając je w krzaki na obrzeżach miasta. W jeden dzień Straż Miejska zanotowała dwa takie przypadki
Opakowanie po zlewozmywaku, styropian, metalowy stelaż oraz trzy worki z odpadami budowlanymi. Na takie „ozdoby” natknęli się strażnicy miejscy przy ul. Głównej. Porzucone odpady leżały w krzakach. Ten, kto pozbył się ich w ten sposób, miał pecha, bo oprócz śmieci wyrzucił coś jeszcze. Strażnicy znaleźli wśród śmieci dane osobowe z numerem telefonu. Tak namierzyli sprawcę, któremu wlepili 300-złotowy mandat i kazali posprzątać.
Nieco surowsza kara spotkała osobę, która pozbyła się odpadów budowlanych porzucając je w rejonie ul. Dzierżawnej. Świadkowie zdarzenia widzieli, jak kierujący busem mężczyzna wyrzuca z pojazdu pozostałości po robotach budowlanych. – Na sprawcę nałożony został 500-złotowy mandat karny – informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Również w tym przypadku sprawca musiał posprzątać.