Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Uniwersytet Medyczny w Lublinie i Państwowa Szkoła Wyższa w Białej Podlaskiej to jedyne uczelnie z naszego województwa, które starają się o środki na utworzenie przyuczelnianych żłobków.
- Zdecydowaliśmy się na partnerstwo z organizacją pozarządową, która ma doświadczenie w prowadzeniu żłobków i zapewni nam odpowiednie warunki do prowadzenia takiej placówki - tłumaczy Monika Jarczyk z Biura Promocji i Rozwoju Uczelni Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. - Przed ogłoszeniem wyników programu nie chcemy jednak zdradzać szczegółów tej współpracy. Czekamy do 22 kwietnia kiedy ministerstwo podejmie decyzję, które uczelnie dostaną dofinansowanie.
"Maluch na uczelni” to wspólny program resortów nauki i pracy. Uczelnie mogą ubiegać się o dofinansowanie 80 proc. kosztów funkcjonowania działających już żłobków, klubów dziecięcych lub dziennych opiekunów (nie więcej niż 400 zł na jedno dziecko) oraz 80 proc. kosztów utworzenia nowego miejsca opieki (nie więcej niż 5 tys. zł na jedno miejsce).
W żłobku, z którego będą mogły korzystać dzieci studentów i pracowników Uniwersytetu Medycznego, ma być 20 miejsc. - Zainteresowanie jest znacznie większe niż planowana liczba miejsc w żłobku - przyznaje Jarczyk. - Dlatego powstanie regulamin z przejrzystymi zasadami korzystania ze żłobka. Chcielibyśmy zadbać przede wszystkim studentów i pracowników w trudniejszej sytuacji materialnej.
"Maluch na uczelni” to wspólny program resortów nauki i pracy. Uczelnie mogą ubiegać się o dofinansowanie 80 proc. kosztów funkcjonowania działających już żłobków, klubów dziecięcych lub dziennych opiekunów (nie więcej niż 400 zł na jedno dziecko) oraz 80 proc. kosztów utworzenia nowego miejsca opieki (nie więcej niż 5 tys. zł na jedno miejsce).
W żłobku, z którego będą mogły korzystać dzieci studentów i pracowników Uniwersytetu Medycznego, ma być 20 miejsc. - Zainteresowanie jest znacznie większe niż planowana liczba miejsc w żłobku - przyznaje Jarczyk. - Dlatego powstanie regulamin z przejrzystymi zasadami korzystania ze żłobka. Chcielibyśmy zadbać przede wszystkim studentów i pracowników w trudniejszej sytuacji materialnej.
Dlaczego inne szkoły wyższe nie chcą tworzyć żłobków? Uczelnie tłumaczą się brakiem pieniędzy albo miejsca na taką placówkę. - To bardzo fajny pomysł. Niestety w tym roku mieliśmy bardzo pilne remonty - tłumaczy Iwona Czajkowska-Deneka, rzeczniczka Politechniki Lubelskiej. - Uczelnia musi wnieść 20 proc. wkładu własnego. W tym roku takich środków nie znajdziemy.
- Nie mieliśmy odpowiedniej lokalizacji do stworzenia tego typu placówki - mówi Magdalena Kozak-Siemińska, rzeczniczka UMCS w Lublinie. - Nie wykluczamy jednak startu w kolejnej edycji. Planujemy budowę nowego domu studenckiego, gdzie mógłby działać żłobek.
Według szacunków resortu nauki, do tej pory tylko kilkanaście uczelni w Polsce zapewniało opiekę nad dziećmi. Przyuczelniane żłobki były tylko do dyspozycji pracowników, a nie studentów.
- Nie mieliśmy odpowiedniej lokalizacji do stworzenia tego typu placówki - mówi Magdalena Kozak-Siemińska, rzeczniczka UMCS w Lublinie. - Nie wykluczamy jednak startu w kolejnej edycji. Planujemy budowę nowego domu studenckiego, gdzie mógłby działać żłobek.
Według szacunków resortu nauki, do tej pory tylko kilkanaście uczelni w Polsce zapewniało opiekę nad dziećmi. Przyuczelniane żłobki były tylko do dyspozycji pracowników, a nie studentów.
