Murek wokół piaskownicy najeżony jest gwoździami. A w piasku pełno psich odchodów. Strach przyprowadzić tam dziecko – alarmują mieszkańcy. Jest szansa na zmiany. Zaczęły się kontrole placów zabaw. Czy dotrą na Pogodną? To zależy od mieszkańców.
– To już nie piaskownica, ale psia toaleta – irytuje się pani Stefania, mieszkanka os. Pogodna. – Napiszcie o tym koniecznie, bo nie mam gdzie pójść z wnukami. I nie wiem, gdzie szukać pomocy – prosi kobieta. – Z desek wokół piaskownicy zostały strzępy – wtóruje jedna z sąsiadek.
Ale to nie głosy oburzonych mieszkańców motywują spółdzielnie do zmian. Skuteczniejsze są pisma z urzędu. Z perspektywą mandatu. Dlatego w Lublinie ruszyły jesienne kontrole placów zabaw. Od huśtawki do huśtawki, od osiedla do osiedla idą: strażnik miejski i urzędnik magistratu. – Może by tak zajrzeli do nas – dodaje pani Stefania.
– Jeśli ktoś zgłosi taką potrzebę, odwiedzimy wskazany plac zabaw. Tu chodzi przecież o dobro dzieci – obiecuje Waldemar Gregorek, szef Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców w Urzędzie Miasta. W tym roku to już druga taka akcja. Wyniki pierwszej były niepokojące. Co trzeci plac zabaw budził poważne zastrzeżenia.
– Wystarczyło nieraz oprzeć się o huśtawkę, żeby stwierdzić, że nie jest dobrze wkopana w ziemię. Część urządzeń była przerdzewiała – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Ale to nie tylko wina rdzy. Resztę zrobili wandale. Bawią się świetnie. – Wiosną odwiedziliśmy 164 place zabaw. I wystawiliśmy 48 mandatów za picie alkoholu – przyznaje Gogola.
– U nas to wielki problem. Właśnie dlatego z osiedla zniknęły ławki. Żeby nie mieli gdzie pić. Efekt jest taki, że my nie mamy gdzie siedzieć. A oni piją, gdzie popadnie – skarży się Anna Rudnicka z os. Pogodna. Straż Miejska obiecuje, że jeszcze baczniej przyjrzy się pijącej wieczorami młodzieży.
Największy problem będzie z odchodami w piaskownicach. Żeby kogoś ukarać, trzeba przyłapać go z psem... na gorącym uczynku. Trudne, ale możliwe. – Podczas wiosennych kontroli lubelskich placów zabaw mieliśmy 8 takich przypadków. Nie wszyscy właściciele psów czerwienili się ze wstydu. Niektórzy byli bardzo oburzeni naszym działaniem. Wszyscy dostali mandaty. W sumie 1300 złotych.
Zadzwoń, przyjdą
• Straż Miejska – tel. 986
• Wydział Bezpieczeństwa
Mieszkańców: 44 35 455