Waldemar B., jeden z oskarżonych w sprawie zabójstwa 84-letniego staruszka z Kocka, jest już na wolności. Za kratkami został jego syn.
Waldemar B. oskarżony jest o zacieranie śladów zbrodni, do której doszło w lutym ub. roku. Wówczas w domu przy ul. J. Krasickiego w Kocku wybuchł pożar. Strażacy znaleźli zwłoki gospodarza. Początkowo wszystko wyglądało na to, że padł ofiarą niesprawnej instalacji bądź własnej nieuwagi. Wątpliwości rozwiała sekcja zwłok: przyczyną śmierci było uduszenie. Ktoś zacisnął ręce na jego szyi.
Pod koniec maja ub. roku policjanci zatrzymali 52-letniego Waldemara B., potem za kratki trafił jego syn Paweł. Młodszy z mężczyzn oskarżony jest o zabójstwo staruszka.