Przed grudniem powstać ma nowe zadaszenie sceny w muszli koncertowej Ogrodu Saskiego. Dzięki temu nie będzie trzeba sięgać po prowizorkę by urządzić tu występ.
Stare zadaszenie sceny rozebrano, bo nie nadawało się do niczego. Kłopoty zaczęły się już dawno: woda z dachu lała się na scenę, na której używa się urządzeń pod napięciem, a to groziło porażeniem artystów.
Początkowo sądzono, że wystarczy wymienić półprzezroczyste płyty, ale po ich zdjęciu okazało się, że problem jest o wiele poważniejszy. Drewniana konstrukcja dachu narażona na wilgoć była poważnie osłabiona i ostatecznie trzeba ją było zdemontować.
Z tego powodu w muszli koncertowej nie ma prawie żadnych imprez. Wyjątkiem były występy folklorystyczne, dla których na pozbawionej dachu scenie ustawiono przenośną, jak dla plenerowego koncertu, zadaszoną. Dzięki tej prowizorce odbyły się tu nawet XXXII Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne.
Teraz muszla koncertowa znów ma się stać placem budowy. W piątek Urząd Miasta ogłosił przetarg na montaż nowego zadaszenia sceny. Jego konstrukcja również będzie wykonana z drewna i zostanie przykryta membraną z PCV.
Ratusz wymaga, by wszystkie prace zakończyły się nie później, niż 30 listopada. Taki termin został wpisany do warunków przetargu, chociaż Ratusz liczy na to, że uda się skończyć roboty o miesiąc wcześniej. Firmy, które zadeklarują skrócenie prac, będą mogły liczyć na dodatkowe punktu przy ocenie ofert. Podczas oceny do 60 punktów może być przyznanych za cenę, do 30 punktów za okres gwarancji, a do 10 punktów za tempo prac.
Oferty od zainteresowanych wykonawców powinniśmy poznać 7 sierpnia.