Uniwersytet Medyczny jako pierwszy w Lublinie rozpoczął wczoraj wywieszanie list osób zakwalifikowanych na studia. Największe emocje dopiero przed kandydatami. Do jutra wyniki przedstawią KUL, UMCS i politechnika.
Listy na pozostałe kierunki na tej uczelni zostaną ogłoszone dzisiaj. W tym roku na UM największą popularnością cieszą się te same specjalności, co w latach ubiegłych: kierunek lekarski, stomatologia, analityka medyczna, fizjoterapia i… kosmetologia (600 osób walczy o 30 miejsc!).
KUL, UMCS i politechnika ogłoszą listy przyjętych na większość kierunków najpóźniej do jutra. Na UMCS kandydaci najchętniej wybierali: politologię, biotechnologię, dziennikarstwo, prawo, administrację, psychologię i ekonomię.
Mimo że właśnie po tych kierunkach najtrudniej znaleźć pracę (tak wynika z tegorocznego raportu Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie).
Nie wszystkich to jednak martwi.
- Przy wybieraniu kierunku liczy się pomysł na własną przyszłość - mówi Wojciech Ławniczak, absolwent z Technikum Ekonomicznego im. Vetterów w Lublinie. Wojtek, razem z trójką znajomych z klasy, wybrał ekonomię.
- My problemów z pracą mieć nie będziemy - zapewnia Olga Michalska. - Po studiach założymy biuro rachunkowe.
Dziennikarstwo, prawo, administracja i psychologia są także wśród najpopularniejszych na KUL. Ale tu hitem tegorocznej rekrutacji jest europeistyka.
Z kolei na Politechnice Lubelskiej najwięcej jest chętnych do studiowania architektury, budownictwa i informatyki.
A kandydaci na Uniwersytet Przyrodniczy najczęściej wybierali weterynarię, technikę rolniczą, architekturą krajobrazu i towaroznawstwo. Ta uczelnia opublikuje listy przyjętych do 15 lipca.
Większość kandydatów zapisała się na kilka kierunków, i to na różnych uczelniach.
- Administracja na UMCS, a także historia - wylicza Mateusz Nowaczewski z Bereźnicy k. Zosina.
Jego kolega Adam Rządkowski postawił aż na trzy kierunki.
- Wybrałem matematykę i informatykę w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Chełmie i również administrację na UMCS - tłumaczy Adam.
Ci, którzy zostaną przyjęci na kilka kierunków, zwykle wybierając tylko jeden - ten, który im najbardziej odpowiada. Wtedy na zwolnione miejsca będą mogli wskoczyć kandydaci z list rezerwowych, które zostaną ogłoszone razem z pierwszymi listami przyjętych. Na ostateczną deklarację przyszli studenci będą mieli kilka dni.